* Angie *
Moja twarz zaczerwieniła się od zimna. Na szczęście, gdy weszłam do studia, od razu poczułam ciepło. Poczułam, że będę robić to co kocham, uczyć muzyki. Po wejściu do sali uczniowie zaczęli rozmawiać między sobą, szeptać, po czym usłyszałam wesołe '' Dzieńdobry Angie ! ''. Nie wiedziałam od czego zacząć. Po tak długiej przerwie byłam rozproszona. Wyjęłam piosenkę, którą napisałam jeszcze przed urodzeniem dziecka. Przekazałam ją uczniom w ręce. Każdy obejrzał, przenucił i oddał do osoby obok.
- Waszym zadaniem będzie zaaranżować piosenkę. Będziecie to robić w duet..
- Ja z Violettą! - Skomentował Diego.
- Spokojnie Diego, daj mi skończyć.
Widziałam po minie Violetty, że nie jest zadowolona z propozycji Diega. Uspokoiłam ją mówiąc, że będę wybierać.
- Leon z Naty, Ludmila z Camilą, Maxi z Francescą, Violetta z.. Brodue.. - Zorientowałam się, że Broduey nie uczęscza na te zajęcia. - Violetta z Diego.
Mimo, iż Violetta była moją ' pasierbicą ' to nie mogłam dawać jej taryfy ulgowej.
- Macie tydzień, możecie poćwiczyć piosenkę teraz. - Czas wolny, który pozostał na lekcji, wykorzystałam na ćwiczenia. Piosenka napisana przezemnie nosiła tytuł '' No hay secretos ''. Opowiadała głównie o życiu codziennym, miała wydobyć emocje, które towarzyszą podczas wykonywania czynności codziennych. Lekcje w planie miałam tylko jedną. Z powodów długiej nie obecności dano mi taki grafik. Mimo, iż moja lekcja trwała godzinę, ja zostałam na dłużej. Chciałam uwolnić się przez chwilę od wszystkiego i posłuchać prób. Na przerwach każdy śpiewał, tańczył, robił to, co kocha. Natknęłam się na Violę.
- Angie błagam powiedz, że następna lekcja śpiewu nie jest odwołana i zostajesz w studiu.
- Wracam do domu.. miłego dnia, pa. - Uśmiechnęłam się i zabrałam moje rzeczy. Coraz większy ciężar obciążał moje ciało. Tak, mowa tu o moim brzuchu. Powoli dociągnęłam się do domu. Świeżego powietrza nigdy dość..
- Chcę aby było to coś wyjątkowego ! - Usłyszałam podniesiony głos mojego męża.
- Ależ panie Germanie,na pewno coś wymyślimy. - Byłam już pewna, że German rozmawia z Olgą.
Nie miałam zamiaru ich podsłuchiwać, więc dość wolno skierowałam się ku górze. Udało mi się przemknąć, póki German nie wyszedł z pokoju. Udałam, że nic nie słyszałam ani nie widziałam.
- Angie, szybko wróciłaś. - German coś podejrzewał.
- Tak bo wiesz.. miałam tylko jedną lekcję i..
- Słyszałaś moją rozmowę z Olgą ? Tak ?
Chciałam mieć jakąś wymówkę ale nie musiałam jej wymyślać, bo akurat w tym momencie złapał mnie skurcz.
- Wszystko dobrze ?
- Nie, nic nie jest dobrze.
German zareagował dopiero gdy zawyłam z bólu. Nie miałam zamiaru wracać do szpitala, więc udałam, że wszystko w porządku i wyprostowałam się. Opuściłam pokój i skierowałam się do łazienki. Przemyłam twarz wodą i ogólnie się odświeżyłam. Zmieniłam ubranie na wygodne dresy i luźną bluzkę. Obejrzałam się i skupiłam uwagę na moim zaokrąglonym brzuchu. Nie wiem czemu ale jednak niechęć dawała się we znaki. Jak to możliwe? Nie chce swojego dziecka!? Ja je chce! Będę je kochać, dziecko to najlepsza rzecz na świecie.. uspokój się Angie, spokojnie. Każda przyszła i aktualna matka chciała mieć pociechę.
- Jak się czujesz? - Usłyszałam głos, wiedziałam, że to German.
- W miarę.. czuje, że jakoś nie chce tego..
- Cii - Pocałował mnie czule i wręczył do rąk herbatę.
- Dziękuje..
- Za ? - Powiedział ugryźliwie German.
- Za wsparcie..
______________________________
Rozdział 69, bez skojarzeń. Nie dodawałam nic przez 10 dni, sory.. : 3
Tym razem rozdział napisałam sama :)
Minimum 6 opinii- Motywacja na nowy rozdział.
Dziękuje za uwagę.
~Daria ♥
Super że dodałaś rozdział ! Już się martwiłam... :/
OdpowiedzUsuńCo z Angieeee ?!
Świetnie piszesz !! Trzeba przyznać - masz talent ;)
Powodzenia w dalszym pisaniu !
Nie mogę się już doczekać następnego ;D
A ty wiesz jak mi się te 10 dni dłużyło? W końcu jest :D Jakoś gdybym była Angie to też bym nie chciała tego dziecka xD Nie wiem czemu ale czuję do niego jakąś niechęć. Jeu ale ze mnie matka w przyszłości będzie XD Czekam na next i proszę zajrzył do MNIE :D
OdpowiedzUsuńPS. 69 rodział hahah ;d
Super dalej pisz te rozdzialy.
OdpowiedzUsuńDawaj dalej dawaj dalej dawaj dalej xD sweet
OdpowiedzUsuńJeszcze!
OdpowiedzUsuńEkstra
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńAle mnie tu dawno nie było ;c . Ale mam dużo do nadrobienia . Jeszcze nie czytałam ale zgaduję że nadal świetnie piszesz i pamiętaj nie zrezygnuj z tego . Pozdrawiam ; ))
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń