* Angie *
Czego chcesz ? - Podeszłam do niej z zażenowaniem
- Angie halo ! Angiee - Usłyszałam głos Violetty.
- Tak ?
- Czemu rozmawiasz z drzwiami ?
- Co ale przecież Esm.. - Obróciłam się i zobaczyłam , że nie ma tu Esmeraldy. Omamy - tylko tego mi brakowało. - Przepraszam , zdawało mi się.
I jakby nigdy nic odeszłam do Luiz. Szybko zabrałam ją na górę. Nuciłam piosenkę ale w końcu jej słowa same zaczęły lecieć z moich ust. Luiz , jak zaczarowana otworzyła oczy i leżała spokojnie. W końcu jej oczy się zamknęły i zasnęła. Wzruszyłam się gdy zobaczyłam niespodziankę wiszącą na ścianie.
- Twoja sprawa ?- Zapytałam do Violetty.
- Nie.. ale śliczne ! - Spojrzała na kilka zdjęć wiszących na ścianie.
Do pokoju wszedł German .. wiedziałam , że to on. Nie chciałam go zawstydzać i pytać. Udał , że nic nie widzi i wyszedł z pokoju. Uśmiechnęłam się i również wyszłam. Siedząc na fotelu myślałam , co będzie za rok , za dwa .. Nie wiem czemu te myśli dręczą mi głowe. Cieszmy się teraźniejszością.
* Sen *
Prowadziłam w wózku roczną Luiz. Śnieg zasypywał mi widoczność ale musiałam przez niego przebrnąć.
- O German ! Możesz ją poprowadzić ? Ciężko mi - Spojrzałam na swój brzuch .. Moja ciąża staje się zaawansowana. Czekam , aż urodzę 2 dziecko.
- Mamusiu - Powiedziała Luiz
- Co się stało kochanie ? - Uklęknęłam przy wózku.
- Pójdśemy dio wujka Pabla ? - German spojrzał na mnie wrogo.
- Nie teraz - Pogłaskałam Luiz po włosach i ruszyliśmy w dalszą drogę.
Otrząsnęłam się z tego nijakiego snu. Przecież nie chcę zajść w drugą ciąże. Może nie to , że nie chcę ale nie planuje. W najbliższym czasie.. Wstałam i ruszyłam do kuchni coś zjeść. Przerwał mi dzwonek do drzwi. W drzwiach zobaczyłam Pabla z małą dziewczynką. Miała może z 3 lata , zapłakaną twarz i kilka ran..
- Co się stało ?! - Krzyknęłam i szybko wzięłam dziewczynke wraz z Pablem do domu..
Pablo podszedł do mnie i po cichu powiedział ..
- Clarisa nie żyje.
Usiadł i załamany patrzył w sufit.. Ja również się załamałam i usiadłam obok przyjaciela
- Jak ona się nazywa ?
- Bella ..
- Bella choć zaniosę cię do pani Olgi. Ona przygotuje ci coś do jedzonka dobrze ?
- Nie .. - Odpowiedziała ze smutkiem mała dziewczynka. - Chce z tatą !
- Dobrze no więc zostaniesz.
Krótki punkt widzenia Pabla jednocześnie opowiada Angie historie o śmierci Clarisy..
Wędrowałem po Buenos Aires szukając dobrego sklepu z sprzętem elektronicznym. Zauważyłem ogień , poczułem dym i natychmiast pobiegłem zobaczyć co się stało. Obok palącego się ognia zobaczyłem krzyczącą o pomoc dziewczynkę. Poznałem ją .. to moja córka. Powiedziała , że była tu z mamusią i coś się zapaliło. Ona wybiegła a jej mama tam została. Natychmiast wezwałem karetkę i przedewszystkim straż pożarną. Przyjechała po 5 minutach. Ile sił , każdy pobliski mieszkaniec próbował ugasić pożar jednak on stawał się coraz większy. Szybko zabrałem Belle jak najdalej. Straż zaczęła gasić pożar , udało się po 20 minutach. Pogotowie stwierdziło , że dwie osoby nie żyją. Jest tam jedna kobieta i jeden mężczyzna. Prosiłem aby nie była to Clarisa. Niestety .. okazało się , że to ona. Zabrałem Bellę i odjechałem załamany.
- Pablo ale .. ona ma 3 lata z kim zostanie ?!
- Z tatą. Nie chce przy niej o tym rozmawiać. Mówię jej , że mama pojechała w podróż wysoko i kiedyś wróci..
- Nie powinieneś jej okłamywać.
- Angie ona ma 3 lata !
- Przepraszam ..Dobrze chociaż , że zareagowałeś. - Wstałam i zabrałam Bellę do łazienki. Przemyłam jej rany i zakleiłam plastrami. Poprosiłam Germana , żeby zawiózł nas do szpitala. Trzeba sprawdzić czy nic nie jest małej. Pablo pojechał z nami.. Na szczęście dziewczynka okazała się zdrowa. Ja wraz z nią się popłakałam ale nie chciałam pokazać tego po sobie. Osierocona dziewczynka .. tragiczne. Wyjęłam kilka zabawek Luiz i dałam jej do zabawy. Próbowałam jakoś pocieszyć ojego przyjaciela ale nic na niego nie działało...
______________________________________________
Smutaśny rozdział. Mam ambitne plany co do rozdziałów ale nie będę ich zdradzać ;33
Podobał się ? Skomentuj !
Minimum 5 opinii - Nowy rozdział ( liczę 2 z anonima ;3)
Dzięki za przeczytanie ! :)
Extraaa !
OdpowiedzUsuńCzyżby Angie miała zwidy?
Coooo....Clarisa osierociła Bellę ? 0.o
Nie wytrzymam do następnego rozdziałuuuu !! XD
Osierocona Bella , no nieźle.
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie mogę się doczekać roździałów . Jestem bardzo ciekawa co się stqje.
OdpowiedzUsuńSuper fajny i smutny. Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńSuper ! czekam na nastepny rozdzial.
OdpowiedzUsuńWow ! Pomysłów to ci nie brakuje ;) a dalsze będą jeszcze ciekawsze !!! N.B
OdpowiedzUsuńGermangie jest słotkie
OdpowiedzUsuńSmutaśny rozdział
OdpowiedzUsuń