* Angie *
WIECZÓR
Zmęczona poszłam do łazienki się odświeżyć. Czym zmęczona? Całym tym dniem.. Dosłownie '' rzuciłam się na łóżko '' a kto mi w tym pomógł? Mój kochany mąż German!
- Nie licz na nic.
- Bo .. ? - Odrzekł.
- Jestem zmęczona, dobranoc- Przykryłam się i odwróciłam bokiem do Germana.
- A może ..
- Nie .. - Po woli zaczynało chcieć mi się śmiać. W końcu sobie odpuściłam, cmoknęłam Germana w usta, on oddał pocałunek..
- Co ci chodzi po głowie German .. oj co?
- Nie wiesz? To źle..
- Nie to, że nie wiem ale .. - German przyciągnął mnie do siebie i pocałował..
RANO
- German wstawaj! 12:00 - Dopiero po chwili zorientowałam się, że zaspaliśmy i mam zdarty głos. Trzeba było nie śpiewać wszędzie gdzie się da. Chyba bierze mnie przeziębienie. Obolała wstałam i wzięłam jakieś leki. Niepotrzebnie się fatyguje, samo się wyleczy.
- Samo to się nic nie zrobi- Weszła Olga, niosąca Luiz na rękach. Wiedziałam, że wstała wcześniej i ją nakarmiła. Zorientowałam się, że myślałam głośno.. no tak! Odebrałam Luiz od Olgi i podziękowałam za opieke. Do domu przyszedł Pablo, przyprowadził Bellę i poszedł. Jak oni wcześnie wstali, że Bella zdążyła gdzieś pojechać, jest już po śniadaniu .. w sumie jest 12:10 .. nie dziwne. W drzwiach stanęła Violetta.
- Co to się robiło, że się o 12 wstało ? Skończyliśmy dziś zajęcia bardzo wcześnie. Jakieś spotkanie nauczycieli.
- A ja nie..
- Nie, nie musisz iść. - Violetta rzuciła mi uśmiech i pobiegła po dzwoniący telefon. - O idzie moja siostrzenica ? - Roześmiała się i zakręciła Bellą w okół siebie. Ja jestem dla niej ciocią. Violetta, Olga.. dużo ma tych cioć. Szybkim krokiem poszłam się ogarnąć. Założyłam błękitną, matową tunike i granatowe legginsy. I tak nie zamierzam nigdzie wyjść. Próbowałam wyrzucić z głowy sobie sen. Ten sen, gdzie myślałam o tym, jak poroniłam. Nie może tak się stać.. to nie realne. Angie! Wybij to sobie z głowy! Wzięłam książkę i otworzyłam na pierwszym rozdziale. Nawet nie zaczęta. Nie mam czasu na nic a co mówiąc dla siebie. I tak obowiązki wzywały więc zdążyłam przeczytać jedną stronę. Poszłam do Luiz. Ubrałam ją w sukienkę i narzuciłam jej sweterek. Wyciągnęłam z szafy normalne legginsy i bluzkę sięgającą po uda. Związałam włosy w kok i nałożyłam lekki, zrobiony na szybko makijaż. Wyciągnęłam wózek, myślę , że mogę już wyprowadzić Bellę w wózku z jednym ewentualnie dwoma kocami .. nie tysiącami jak to robiłam przez ostatni czas. Włożyłam małą do wózka i wyszłam z domu. Bella została Violettą więc nie chciała iść. Gdzie ja właściwie miałam .. a no tak. Amnezja? Tak, na pewno.. Zaśmiałam się po cichu i szłam dalej. W końcu dotarłam. Wprowadziłam wózek i wyjęłam z niego Luiz. Przechodziłam pomiędzy wieszakami, półkami z dziecięcymi ubraniami. Oglądałam się za nie jedną sukienką. Spojrzałam na konkretną.. śliczna. Błękino różowa, z tiulem, lekko błyszcząca. Kupiłam Luiz kilka ubrań, bez mierzenia bo ona by się nie dała. Uparciuch. Wybrałam 2 pary butów też Belli bo wiem, że wyrasta. Nie możliwe, że wychodząc minęłam się z Pablem. WIdocznie szedł kupić coś dla Belli. Czemu mnie zignorował? Nie zauważył? Może zrobił to celowo ? Nie zadręczając sobie tym głowy ruszyłam do sklepu z zabawkami. Wybrała dziewczynkom kilka lalek i misiów. Dawno nie robiłam takich zakupów. W domu, wzruszona Violetta oglądała te wszystkie '' maleńkie '' ubrania. Choć nie były takie maleńkie.
- Zakupy ? - Zapytał German i rzucił mi podejrzane spojrzenie.
- Tak, dla twoich córek.. znaczy się córki i siostrzenicy.
Czyżbym naprawdę się tak pomyliła ? To nie jest nasza siostrzenica, krewna no skądże. Jednak traktujemy ją tak. Nie będzie mówić do nas ' Mamo , tato ' bo ma biologicznego ojca..
- Angie więc jak już wspominałem- German zaciągnął mnie na bok. - Chciałbym mieć synka, lub drugą córkę.
- German ja .. - Odgarnął moje włosy i patrzył mi w oczy.. - Ja .. em .. ja..
'' Ja '' to zatapiałam się w jego wzroku. Powoli się odsunęłam i odeszłam bez odpowiedzi. German mnie zatrzymał, pocałował i puścił spowrotem.. Wariat ..
______________________________________________
Więc na życzenie dodałam więcej Germangie ;) Rozdział znówy pisany w nocy. Z małą weną. C :
Min. 5 opinii = Nowy rozdział ! :) :)
Gracias za przeczytanie ; 3
Gracias za napisanie cudnego rozdziału !!! XD
OdpowiedzUsuńJak zawszeeeee meeegaaa superrrr =D
Czekammmm jakkk zawszeee naaa nextttt ` aaaa !! XD
Super Pliska o nexta kocham twoje opowiadanie rozdział świetny Oleksandra
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny :) czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńŚwietny, czekam na next.sorki że wcześniej nie komentowałam ale nie miałam za bardzo czasu na czytanie i dopiero teraz przeczytałam zaległe rozdziały
OdpowiedzUsuńLOL ja nie moge normalnie wytrzymac CUUUUUUUUUUUUUUUUUUDO Jestes boska Love You :**** <333
OdpowiedzUsuńSupcio. Fajowe. Czadowe. Zaczepiaste.
OdpowiedzUsuńPo prostu brak mi slów!
Super fajne
OdpowiedzUsuń