niedziela, 6 kwietnia 2014

O Germangie rozdział 83.

 * Angie *
Obudziłam się około 6:30, bardzo dobra okazja, iż dziś, właśnie dziś miałam zamiar wrócić do studia. Podekscytowanie było wielkie, gdyż tak dawno tam nie byłam. Ubrałam się, i jak najszybciej mogłam, przygotowałam śniadanie i ubrania dla dzieci, German będzie wiedział o co chodzi. Przy okazji obudziłam Bellę, czego nie chciałam, ale o godzinie 7:23, mogła już wstać.
- Viola, gdzie się spieszysz ?
- Nie rozumiesz ja.. ja dostałam szansę! Opowiem Ci później. - Po czym zatrzasnąwszy drzwi, wybiegła z domu.
Dziwiło mnie to, że nawet nie zjadła śniadania, bo to był jej najważniejszy posiłek. Cóż, po 5 minutach wróciła, zabrała kanapkę, i wybiegła z powrotem.
- Witam księżniczki. - Zażartował German.
- Dzieńdobry. - Zarumieniłam się. - Wszystko przygotowane, jedzenie i ubrania. Ja już lecę.
Przytuliłam obie córki, no i jakże, Germana. Kilkanaście minut później, byłam już w studiu. Czułe powitanie, uśmiechy i muzyka, czyli to, co kocham. Na prawdę mój plan wcale nie jest ciężki. 3 Lekcje dzisiaj, 2 jutro, i tak dalej. To chyba lepiej, bo będę spędzać czas w studiu a jednocześnie mogę zajmować się dziećmi.  Pierwsza lekcja po długich miesiącach odpoczynku. Wkroczyłam do sali dumnie i wesoło, naturalnie.
- Angie! - Słyszałam ciepłe okrzyki.
(..)
- Nie tracąc czasu, zacznijmy śpiewanie. Beto odchodzi, jest nam bardzo przykro z tego powodu, ale ma spore problemy.
- Angie, zostajesz już na stałe ? - Odezwał się Diego.
- Raczej tak, mam nadzieję.
Połowa studia znała moją sytuację z dzieckiem. Współczucia, listy i filmiki pocieszalne, takie oznaki sympatii dawali mi uczniowie gdy.. Nie chcę o tym myśleć. Pierwsza lekcja była dość luźna. Dużo czasu minęło na rozmowy, gdyż mój powrót był dzisiejszym newsem. Zostały mi jeszcze 2 lekcje, pomiędzy nimi duża przerwa.
Postanowiłam wiec wrócić do domu. Nie sądziłam, że German tak dobrze poradzi sobie z ubraniem dzieci, bo one zazwyczaj mu uciekały i śmiały się. W domu porządek, żadnych płaczów, mogłam choć chwilę odpocząć. Spojrzałam na mój telefon. 13 nieodebranych połączeń od numeru zastrzeżonego. Nie mogłam oddzwonić, więc po prostu musiałam poczekać aż zadzwoni znowu. Kto mógł się do mnie tak dobijać? Już się boję. Wypiłam kawę, porysowałam z Luiz i udało mi się odprowadzić Bellę do przedszkola, bo tu w Buenos Aires,  dzieci chodzą do szkoły i przedszkól o innych godzinach. Zapomniałam spakować jej drugiego śniadania, więc po drodze zaszłam do przedszkola, i wręczyłam jej pudełeczko. Czas wracać do studia. 2 godziny minęły jak 2 minuty. Kolejną lekcję spędziłam na odsłuchiwaniu nowych piosenek, ćwiczeniu wysokich i niskich dźwięków. Aż rwało mnie, żeby podejść do pianina i zaśpiewać, ale nie będę przeszkadzać nam w lekcji. Nawet, gdy śpiewali nieczysto, było dla mnie radością, uczenie młodzieży. Wychodząć zahaczył o mnie Pablo. Mało się widujemy, ale po moim i jego powrocie do studia, zdecydowanie będziemy mogli widywać się częściej.
- I jak pierwsza lekcja ?
- Zacznijmy od tego, co u Ciebie. Nie odwiedzasz Bell..
- Ma nowych rodziców. Po co drugi tata ma jej wchodzić z butami w życie.
- Pablo, ty jesteś jej jedynym tatą. Adopcja nie oznacza, że nie możesz się z nią widywać, a jak się nie mylę, zaplanowała sobie już weekend z tobą. Odwiedź ją, na pewno się ucieszy.
Rozmowa nie została skończona, gdyż zadzwonił dzwonek, a ja poszłam spowrotem na lekcję..
___________________________-
Wow długo nie było wow dużo komentarzy. Tak, mało czasu i ta wena, a lenistwo ;?
Cóż, rozdział w końcu jest, czytajcie i komentujcie. Na razie strasznie monotonny, ale przeżyje się jakoś.
Daria ♥

7 komentarzy:

  1. Ten blog jest zajefajny codziennie sprawdzałam codziennie czy jest nowy rozdział masz wielki talent i niemarnuj go pisz dalej pisz:-):-):-):-):-):-):-):-) !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! ;-)
    Powrót Angieeeee...!
    Pablito... i te jego problemejszyn...! XD
    Pechowa trzynastka Smsów... XD To się nazywa mieć pecha! ;P
    No, lenistwo pełną parą! A "widzowie" czekają! XD
    Do następnego! ;3333

    OdpowiedzUsuń
  3. super naprawdę i czekam na nexta :* ♥Oleksandra♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Nparwde świetne jak zawsze !
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Nie mogę doczekać się nexta. Przy okazji zapraszam do mnie ------------------> http://domi1073.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super czekam na następny wpis :)

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję , że ten post ci się spodobał. Wyraź swoją opinie w komentarzu.