- Angeles -
Nagle do pokoju weszła kobieta o niedługich lokach, blond włosach i jeansowych '' ogrodniczkach ''. Miała piękną figurę, i była bardzo ładna. German bardzo się zdziwił gdy ją ujrzał. Niespodziewanie zarzuciłam.
- A pani to..
- Kochanka Germana Castillo..
Zamarłam w bezruchu, a następnie szarmanckim machnięciem ręki stłukłam szklanke, i opuściłam pokój. Pobiegłam na górę niczym jakiś maratończyk. Poczułam zdrade. Wiedziałam, że mimo tego, iż znam Germana tak długo, nie mogę mu zaufać. Miałam ochotę pojechać spowrotem do francji, jednak zostałam.. Teraz do głowy przyszły mi wszystkie złe wspomnienia. Znowu bezsenna noc.. zawiedziona, zamyślona usiadłam przy biurku, stojącym w samym rogu pokoju. Cóż, jeszcze 2 lata temu siedziałam tutaj, myśląc jak zabłysnąć przed Germanem. Teraz myślę, dlaczego chciałam przed nim zabłysnąć. Świat musi robić na przekór? Musi? Źle się czułam, zasypiałam i bolała mnie głowa. Brałam przeciwbólowe proszki, piłam wodę, nic nie przechodziło. Znów ten skrzyp drzwi.. Wszedł do pokoju. Dałam mu porozumiewawczy znak, że nie mam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać. Nie zadziałało. Szarpnęłam ręką tak, że wylądowała prosto na ręce Germana. Złapał mnie, i usiadł na łóżku.
- To już przeszłość.
- Nie chce tłumaczeń.
- Nie wracajmy do przeszłości..
- Mam zapomnieć o wszystkim od tak?
- Angie, ona tylko weszła. Chciała mnie odzyskać, ale nic na mnie nie zadziała. Na mnie działasz tylko ty.
Czułam się dziwnie. Zamieszana, i wzruszona. Musiałam jeszcze to przemyśleć, nie mogłam od tak pocałować Germana, i być z nim, po wizycie tej kobiety.
- German -
Byłem zły na Laurę, bo tak na imię miała kobieta, przez którą straciłem osobę cholernie dla mnie ważną.
- Wyjdź z naszego domu! - Krzyknąłem, gdy tylko zszedłem do Laury.
- Nie pamiętasz naszych wspomnień?
- Już dawno o nich zapomniałem.. - Przybliżyłem się do niej, i mówiłem coraz poważniejszym głosem. - Zapomniałem o nas, rozumiesz!? Wyjdź..
Po moich '' rozkazach '' Laura opuściła nasz dom, i miałem nadzieję, że nigdy już się tu nie pojawi. Mimo to, ja nadal próbowałem odzyskać Angie. Spowodować, aby czuła się lepiej. Z każdą godziną, coraz bardziej chciała rozmawiać. Była zła na mnie i na siebie.
- Jak mogłam się tak dać oszukać? - Szeptała gdy po cichu wszedłem do jej pokoju. Przyniosłem jej kawę i spaghetti, zrobione przez Olgę na obiad. Zostawiła to, wyszła, a gdy wróciła, przyniosła swój talerz. Wyniosłem się więc z jej pokoju, i nie wchodziłem tam przez godzinę. Nie umiałem długo wytrzymać bez Angie. Bez jej błękitnych oczu i uroczego śmiechu. Około godziny 18:00 do domu wróciła Violetta. Angie wszystko jej powiedziała, więc i ona się do mnie nie odzywała. Musiałem odzyskać zaufanie Angie i Violetty. Wiedziałem, że to nie takie łatwe. Vilu doskonale znała Laurę. Słyszała nasze rozmowy, nasze flirtowanie.. Do dziś mi tego nie wybaczyła. Czego dokładnie? Otóż tego, że nadal kochałem Angie, a szlajałem się z innymi kobietami. Sam sobie tego nie wybaczyłem. Czasami siadałem przy oknie, oglądając nasze zdjęcia z przeszłości. Była tam Maria.. myślałem, że po prostu brakuje mi czyichś objęć, ale miałem Violettę. Straciłem relacje z moją córką, właśnie przez Laurę. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że nie nawidzę tej kobiety, i nie chce jej widzieć w moim życiu..
___________________________
Nowe postacie, któte sporo namieszają, i będą towarzyszyć tu przez następne kilka rozdziałów. Powiem może co w następnym.. otóż, Angie podejrzewa ciąże z Pablem, który ( jak już było ) zginął. Będzie zrozpaczona, ale to wcale nie okaże się ciąża. Już podejrzewacie? Tutaj chwila zastanowienia. Cóż, do następnego!
A no i zaczęłam nadawać tytuły !
5 komów czekam ^^ :D
DarUa ♥
Super ! naprawdę super ! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńSuper , ale ostrzegam nie zepsuj Germangie ! Ostrzegam !
OdpowiedzUsuńAle post super !
Super czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńNie zepsuj germangie !
OdpowiedzUsuńCóż ciąża z germanem ? To sobie wymyśliłam :D czekam na next
OdpowiedzUsuńJa również myślę że ciąża z germanem dawaj nexta :D !
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń