Info na dole xD
_________________________________
* Angie *
Nie możliwe .. czy to Jacob. Naprawdę to Jacob? Coraz głębiej zastanawiałam się co on ma wspólnego z .. wypadkiem mojej sio .. siostry. Otrząsnęłam się i pobiegłam do domu. Zdziwiony moją miną German zatrzymał mnie przed wejściem na schody.
- Gdzie tak pędzisz?
- Później ci powiem - Napływające do moich oczu łzy zdenerwowania , powoli zamieniały się w płacz.
- Ej , może nie wiem o co chodzi ale spokojnie- German mocno mnie przytulił. - Zrobić ci coś do picia ?
- Nie dziękuje - Niechętnie opuściłam ramiona Germana i pobiegłam na górę. Wyciągnęłam karteczkę i zaczęłam prowadzić '' dochodzenie ''. Porównałam podpis Jacoba z podpisem na kartce.Zgadzają się .. co on zrobił? Nie wiem ! Przed oczami zobaczyłam mgłę. Poczułam ucisk w brzuchu i szum w uszach..
- Ger..
<><><><><><><><><><><><><><><><><>
Piszczenie sprzętu elektrycznego nad moją głową wcale mnie nie uspokajało. Szybko podniosłam ciężkie powieki. Spojrzałam na kochaną , znajomą mi twarz.
- German co mi jest ? - Wybełkotałam.
- Nie możesz pojąć.. że nie powinnaś się stresować ? Widziałam te kartki. Co to jest ? Albo .. leż spokojnie zaraz wrócę.
Spojrzałam na mój brzuch. Taki jaki był spokojnie. Spojrzałam na ściany. Wiszą tam masy jakiś portretów. Chwila .. czy to portret Jacoba ? Wzięłam leżącą poduszkę i resztką sił rzuciłam w obraz. Zanim spadł przyjrzałam mu się jeszcze dokładnie. To nie Jacob. Jestem głupia .. Po chwili spadł. Wszedł German ..
- Co t.. ?
- Eh .. spadł. - German podszedł do obrazu i spowrotem go powiesił. Zaśmiałam się .. oka do wieszania to on nie ma. Już sobie wyobrażam jak powiesi nasze zdjęcia rodzinne , które miał zamiar jeszcze w tym tygodniu umieścić na ścianie naszej sypialni.
- Powiesz mi wreszcie co mi jest? - Odzyskiwałam siły. Poczułam dreszcz ale nie informowałam o tym Germana. Po chwili zniknął. Bez paniki ..
- Zemdlałaś. I tak .. to znowu te twoje cholerne nerwy !
- Moje nerwy ? Chyba nie ja teraz z tych emocji się podniosłam ! ? - German przyjrzał się sobie i z powrotem usiadł. Bez słowa opuścił moją salę. Po chwili złapało mnie straszne zmęczenie .. Zasnęłam.
* German *
Błądziłem po korytarzach szukając automatu z kawą. Odpuszczę sobie. W małym sklepiku kupiłem butelke wody , drożdżówkę , jabłka. Powoli wszedłem do pokoju Angie. Ona spała. Położyłem na stoliku nocnym jedzenie przy czym napisałem kartkę
'' Przepraszam , że wyszedłem bez słowa. Zadzwoń ! - German ''
I opuściłem salę Angie. Nie mam pojęcia co właściwie oznaczały te kartki którymi zaprzątała sobie głowę. Opuściłem szpital zostawiając Angie w nim samą. Poczułem w kieszeni wibracje mojego telefonu. 20 nie odebranych + 3 wiadomości. Mniej więcej wszystkie były
- Violetta
-Violetta
- Violetta
- Olga? (...)
Oddzwoniłem , najpierw do mojej córki.
- Halo tato ? Gdzie jesteście ?
- Wyszedłem właśnie ze szpitala .
- Jak to ?! Co z tobą ?!
- Ze mną nic. Angie zemdlała i trudno było ją wybudzić.
- Mam przyjechać ? !
- Nie trzeba już wracam do domu. Muszę kończyć. Pa. - Rozłączyłem się. Wsiadłem do samochodu. Przyjechałem sam. Bez Ramalita. Jechałem powoli bo ulice od śniegu są bardzo ślizgie . Za niedługo wigilia. Nie możemy teraz wyjeżdżać z Angie. Musimy poczekać.. przykro. Stojąc w korku zaobserwowałem śnieg. Zazwyczaj w Buenos Aires zarówno jak i w Argentynie śnieg nie pada. Święta spędzamy robiąc bałwany z piasku na plaży i wylegując się na słońcu. Nikt nie był przygotowany na tą zimę. Szarmancko zachamowałem. Był krok od potrącenia rowerzysty. Zatrzymał się , spojrzał na mnie wrogo i podjechał mi do okna samochodu. Poznałem że to ten cały Jacob ..
- Czego chcesz?
- Może byś pilnował swojej żony.
- Skończ .
- Aa to ty nic nie wiesz? Przyszła do mnie dziś z błaganiem o podpisanie. Ślicznie ubrana , wymalowana. To chyba nie dla ciebie co ? - Nie zważając na niego pojechałem dalej.
- Na środku ulicy się nie stoi ! - Krzyknąłem z daleka. Byłem zażenowany jego zachowaniem. Jak można być tak oschłym. Może to na kartce to był podpis Jacoba ? ....
__________________________________________________________
Około tygodnia nie było rodziału :c Szkoda ale zgubiłąm 2 klucze od szafki i miałąm karę bla bla bla (..) + Te info ! Super super super .. było 11 komentarzy ! Fakt że kilka z anonima. Ale i tak dziękuje!Jeden szczególnie poprawił mi humor. Wszystkie komentarze są dla mnie fantastyczne ale, że temu komuś chciało się tyle pisać i to na temat mojego '' talentu ( ja i talent hah xD ) '' do pisania! :) Szkoda że z anonima ! :C Po za tym .. dziękuje za te prawie 21.000 wyświetleń. Jesteście cudowni ;* XD
Okej minimum 5 komentarzy - Nowy rozdział.
Dziękuje za przeczytanie ! :3
Daruńcia XD ♥
Świetne ;) Czekam na następny oczywiście :p
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
OdpowiedzUsuńZajebiste tak jak każdy rozdział. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńMegaa czadowe :> Nie mogę się doczekać następnego, ponieważ masz talent i wielką wyobraźnie co daje świetne efekty !! Pozdrawiam i życzę weny ;3
OdpowiedzUsuńJa pierdziele jakie ty cudowne rozdziały piszesz KOCHAM CIĘ i TWOJE ROZDZIAŁY też xD
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna !! Piszesz świetne rozdziałh !!! Po prostj kocham je !! Czekam aż napiszesz kolejny rozdział !!! ♥♥♥♡♡♡♥♥♥
OdpowiedzUsuńSuper : ) Czekam na kolejne : )
OdpowiedzUsuń