niedziela, 21 lipca 2013

Angie : Wyszłam ze Studia. Poszlam do domu. Było już późno. Posiedziałam poczytałam gazete i przejrzałam książki muzyczne. Tak minęły mi 2 godziny. Było już dość późno. Odłożyłam wszystkie te rzeczy i poszłam do łazienki. Wychodząc z łazienki zobaczyłam jak wraca Violetta. Zapytałam się jej :
- Violu czemu tak późno ? -
- No wiesz .. to poszłam do Resto i poćwiczyłam piosenki z Leonem.. Tak jakoś .
- No dobra. Tym razem ci odpuszcze. A teraz idź do łazienki. Późno jest.
Vilu poszła do łazienki zabrała torbe ale coś jej wypadło podniosłam to i rozwinęłam kartke. Była tam piosenka . Piosenka o niezdecydowaniu w miłości. Nigdy jej nie słyszałam .. właśnie miałam ją zobaczyć ale wyszła Violetta .
- Violu ja .. - Nie dała mi skończyć
- Ty chciałaś powiedzieć że ta piosenka jest do kitu tak wiem . - Zgniotła kartke i rzuciła na kanape.
- Wcale że nie - Podniosłam piosenke - Ta piosenka jest śliczna . Opowiada o miłości i nie odpuszcze dopóki mi jej nie zaśpiewasz .
- Serio tak uważasz ? . Ale wiesz tata - Powiedziałam jej żeby sięnie przejmowała bo jej German wróci później.
Violetta zaczęła śpiewać i w tym momencie wszedł German.
Ona tak ślicznie śpiewa .. Violetta poszła na góre ... Zajrzałam jeszcze do niej ale ona już spała .. ( .. )


* Violetta * .
Dzisiaj w Studiu miałam iść z Leonem poćwiczyć piosenki . Ale gdy zobaczyłam że scene zajmuje Ludmila i jej partner : Diego od razu poszliśmy w inne miejsce . Zaszliśmy do Resto. Luca powiedział Leonowi że od jutra zacznie pracować . Napiliśmy się soku i poszliśmy do sali prób . Poćwiczyłam z Leonem Podemos i Nuestro Camino . Nie moge się napatrzeć na jego oczy. Gdy lśnią jak śpiewa. Minęło nam na próbach pół dnia. Pożegnałam się z Leonem i poszłam do domu . Leon nie odpuścił i mnie odprowadził . Pożegnałam się z nim drugi raz. Tylko że już tak napewno przed moim domem. Weszłam . Angie powiedziała że jest dość późno . Wytłumaczyłam jej się . Kazała mi iśćdo łazienki. Poszłam umyłam się i wzięłam jabłko z kuchni. Zobaczyłam jak Angie trzyma w ręku moją piosenke. Myślałam że jej sięnie  spodobała. Ale ona powiedziała że to piosenka idealna i żebym jej ją zaśpiewała. Wachałam się. Ale zaśpiewałam. Gdy zaczęłam pierwszą zwrotke wszedł tata. Poszłam na góre a Angie powiedziała mi Slicznie po cichu. Położyłam się do łóżka. Otworzyłam mój pamiętnik. Zobaczyłam stare obrazki na których rysowałam Tomasa. Nie , nie zapomniałam o nim. Po prostu jakoś tak nie moge się przezwyczaić . Do tego że Tomas nie wróci. Zamknęłam pamiętnik i nie pisząc położyłam się. Angie do mnie zajrzała i pomyślała że śpie. Ja wzięłam telefon i napisałam do Leona. Żeby jutro rano po mnie przyszedł. Położyłam się i zasnęłam ( .. ) ..

W jeszcze następnym opowiadaniu Leon podejmie się pracy w resto :)
Podoba się ? Koment . :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mam nadzieję , że ten post ci się spodobał. Wyraź swoją opinie w komentarzu.