* Angie *
Odpuściłam sobie może po prostu to elektryk bo ostatnio było zwarcie. Odeszłam od okna i poszłam popijając szklankę ciepłej herbaty. Słyszałam skrzyp drzwi więc poszłam zobaczyć kto to wchodził. Jednak ten ktoś nie wchodził tylko wychodził.
- Gdzie idziesz Violu ? - Zapytałam z ciekawości.
- Do Leona.. czuje się lepiej a ja niosę mu Mp3 z piosenkami.
- Dobra , idź - Uśmiechnęłam się puszczając oko i odeszłam. Pogłaskałam się bo brzuchu i pomyślałam o moim przyszłym dziecku. Płeć nie wykryta , nawet nie chodzę do lekarza. Muszę iść na wizytę no tak!
- Angie gdzie idziesz? - Zapytał German.
- Do lekarza ..
- Poczekaj pójdę z tobą. - German nie może się napatrzeć na małe dziecko które ogląda na ekraniku. Oczywiście już wymyśla imiona jakie by nadał chłopczykowi .. Chciał mieć syna jednak jakby urodziła mu się córeczka tak samo by ją kochał. Niestety na razie w domu była przewaga kobiet. Ramallo i German .. tacy bezbronni. Uśmiałam się na tą myśl i wyszłam wraz z Germanem za drzwi.
* Wspomnienie *
- Angie siostrzyczko , chcesz iść ze mną ? - Pilot od telewizora spadł a ja wręcz podsoczyłam że zobaczę w końcu na Usg małą Estelę. Bo tak dziewczynka miała się nazywać. Szybko wstałam wzięłam torebkę i wyszłam razem z Mariją z domu. Dopiero po drodze zorientowałam się że to torebka Olgi. Ale ze mnie gapa. Jednak nie miałam czasu na zastanowienia bo tak chciałam zobaczyć to dziecko.
- To tutaj. Chodźmy - Maria pociągnęła mnie za ręke i ruszyłyśmy w stronę szpitala. '' Podobno '' się w nim urodziłam. Jednak ja zawsze próbowałam doszukać się jakiś informacji na temat tego .. że urodziłam się we Włoszech. Tak mi słyszano od mojej przyjaciółki Sim .. To skrót od imienia Xsimena. Jej imię wywodzi się z Hiszpańskiego jednak urodziła się we Włoszech. Przemierzając długie korytarze myślałam i myślałam. W końcu otworzyłam drzwi i weszłam z Marią do nowoczesnego gabinetu.
Gdy lekarz przygotował już te swoje wszystkie '' sprzęty '' na ekranie pojawiło się malutkie dzieciątko. Poruszyło się .. bynajmniej tak mi się wydawało ale ja jak to ja często mam zwidy. Wpatrzona w ekran oglądałam małą Estelę..
* Koniec wspomnienia *
Estela .. to imie utkwiło mi w głowię jednak szybko zanikło bo pewien człowiek zaproponował inne imię .. Violetta. Tak już zostało tuż po urodzeniu Vilu. Zanim się zorientowałam czekałam już przed salą na lekarza. German trzymał mnie za ręke jednak my nie pojechaliśmy do tego samego szpitala co ostatnio. Tym razem mam nadzieję .. obejdzię się bez omdlenia.
- Pani Angeles Carrara proszona do gabinetu. - Powiedziała miła pielęgniarka rzucając szczery , promienny uśmiech. Mój brzuch z każdym dniem stawał się większy i większy. Jednak według Germana on rósł jeszcze bardziej. Jak to na każdej wizycie lekarz ginekolog musiał nasmarować mnie tym żelem który później ciężko było zmyć. No taki on miał . Zobaczyłam coraz większe dziecko .. większe niż ostatnio. German tak jak ja kiedyś oglądał uśmiechając się. Nie wiem nawet czy łza nie zakręciła mu się w oku na myśl że za niedługo zostanie tatą. Ten szpital był bardzo stary ale mam z nim miłe wspomnienia. Nagle lekarz zauważył coś dziwnego i zrobił niebezpieczną minę .. patrząc na dziecko.
________________________________________________
Jest rozdział! :) Wyczekiwany przez całkiem dużo osóbek.
Zgóry dziękuje za przeczytanie i opinie i PS: Sory że taki krótki ;)
Za kończenie w takich momentach, powinnam cię ukatrupić >.< Rozdział wyszedł G-e-n-i-a-l-n-i-e :D
OdpowiedzUsuńBoje się :OOO Dziękuje ;) Staram się coraz bardziej xxd
UsuńNo ja myślę xD Czekam na next'a ^^
UsuńW końcu nowy rozdział, dziękuje!!!!
OdpowiedzUsuńTrochę krótki, ale świetny ;))
Czekam na next <33
Świetny rozdział ;33
OdpowiedzUsuńCzekamy na next <333