poniedziałek, 21 października 2013

* o Germangie rozdział 40 ;33 *

Nie było nawet 2 komów :C .. Przykro mi .. no ale. PS:
Piszę opowiadania o TDA więc zapraszam :)
tdadminkanina.blogspot.com
__________________________________________
- Pablo halo ? - Nagle urwało połączenie. Nie mogłam nic zrobić jak pojechać do Pabla. Wsiadłam w taxówkę ( Którą przeważnie wybieram ) i pojechałam do domu Pabla. Zapukałam do jego drzwi. Choć .. ledwo przepchałam się przez śnieg bo Pablo jak widać bardzo nie lubi odśnieżać.
- Pablo co jest?
- No chodź wejdź opowiem ci - Mój przyjaciel nie mógł powstrzymać się od śmiechu a to znaczyło tylko jedno . - Więc wiesz Angie .. Wkręciłaś się! - Mój przyjaciel wybuchł śmiechem .
- Aż tak to śmieszne? Przyjechałam do ciebie tu specjalnie , wezwałam taksówkę i przedewszystkim sfatygowałam się przyjechać a ty perfidnie to wykorzystałeś? - Z poważną miną wstałam i nakrzyczałam na Pabla jak na małą dziewczynkę która nie wróciła do domu o odpowiedniej porze.
- Spokojnie Angie ..
- Spokojnie ? Jak spoko.. - Sama wybuchłam śmiechem. Czemu śmieję się z czegoś co mnie zdenerwowało ?A tam to zapewne hormony w ciąży. Pablo zrobił sobie kawę a mi herbatę.
- Pablo mimo tego że jestem w ciąży to wiesz że mogę pić kawę ?
- Wiem , ale się skończyła.
Parsknęłam i oglądałam gazetę która leżała na stole u Pabla. Wiem że ostatnio mało się kontaktujemy ale to może dlatego że nie chodzę do studia. Przekręcałam kolejne strony i kolejne ale chwila .. za chwilkę cofnęłam się o stronę i przeczytałam wielki napis.
'' UCZNIOWIE STUDIA 21 POWOLI ZACZYNAJĄ ODNOSIĆ CORAZ WIĘKSZY SUKCES. ''
- Widziałeś ?- Podeszłam do mojego przyjaciela wtykając mu w nos gazetę. Zaczął uważnie czytać i w końcu pokazał palcem jakąś urywkę.
- A widziałaś to ?
Napisane było '' Na kolejne przedstawienia uczniowie będą mieli ufundowane stroje oraz katering ''
- Co ?
- No to że na przedstawieniu będziemy mieli wyżerkę za darmo! Angie ty to w ogóle rozumiesz?
- Tak o ile na kolejne przedstawienie będę mogła przyjść bo będę musiała bawić małą Alisę lub małego  Vita po za tym nie to ci chciałam pokazać.
- Ustaliliście już imiona ?
- Zastanawiamy się jeszcze ale raczej tak. Lepiej wszystko mieć przygotowane wcześniej - Zaśmiałam się trochę a Pablo skulił głowę . - Pablo wszystko w porządku ?
- Najlepszym - Widać było wymuszony uśmiech na jego twarzy.
- Ale mam dla ciebie lepszą wieść .. Zostaniesz ojcem chrzestnym !
- Naprawdę ?! Oj nawet nie wiesz jak się cieszę Angie - Tak mamy już chrzestnego ale kogo damy za chrzestną? Olgę ?.
* German *
Zacząłem dzwonić do Angie. Nie , nie kontroluje jej . Po prostu robi już się ciemno. W sumie Angie nie ma 2 lat poradzi sobie. Co to dziś za dzień .. Spojrzałem na kalendarz. Środa .
- Tato .. nie widziałeś może mojej komórki? Wiesz jak wygląda ..
- Eh .. nie , nie widziałem. - Musiałem skłamać bo pożyczyłem komórki Violetty żeby zadzwonić do Angie. Wyjąłem z lodówki sok. Położyłem cichutko telefon za mną i wyszedłem z kuchni. Przed wyjściem dodałem jeszcze
- O zobacz Violu tam leży. To ja ide. - Po czym szybko wybiegłem. Odetchnąłem , najgorsze jest to .. że ja nie wiem gdzie podziałem mój telefon. Jestem strasznie zmęczony po odśnieżaniu więc chyba jak zrobie sobie drzemkę to nic się nie stanie. Poszedłem do naszej sypialni. Na mojej szafce nocnej nie leży w sumie nic oprócz ...mojego telefonu! Jednak zignorowałem go bo teraz liczyła się drzemka. Zajrzałem na szafkę nocną Angie. Pełno jakiś książek.. przeglądałem je i przeglądałem ale same romansidła. Wziąłem jedną i z ciekawości zacząłem czytać początek.
<><><><><><><><><><><><<><><><><><><><><><>
Gdy byłem już w połowie przyszła Angie. Tak się wzruszyłem że poleciała mi niejedna łza. Jaka piękna książka. Szybko schowałem ją i jakby nigdy nic leżałem na łóżku niby śpiąc. Poczułem jak Angie kładzie się obok. Gdy przymknęła oczy , objąłem ją a ona się wystraszyła.
- German myślałam że śpisz.
- Ja też tak myślałem ale zobacz. Nie śpie! - Chciałem pocałować Angie.
- Nie teraz German , nie teraz. Jestem zmęczona i całkowicie wykończona. Możemy przełożyć te twoje całuski na później proszę ?
Udałem obrażonego.
- Oj no dobra już chodź. - Angie musnęła mnie ustami. - Już jesteś zadowolony ?
- Bardzo. - Zaśmiałem się i poszedłem na dół pomóc Ramallo ogarnąć papiery..
* Jeszcze krótka myśl od Angie *
Czy nie mamy dla siebie za mało czasu ? German tak dużo pracuje .. To mój mąż nie znajomy że móżemy widywać się raz na tydzień. Jak zwykle przesadzam ..
_________________________________________________________
Żeby rozluźnić atmosferę dodałam żartobliwego Pabla xD
Podoba wam się ? - Zostawcie komentarz :)
Dziękuje za przeczytanie i wszelkie opinie :*
Daria ♥

3 komentarze:

Mam nadzieję , że ten post ci się spodobał. Wyraź swoją opinie w komentarzu.