sobota, 31 sierpnia 2013

* O Germangie rozdział 17 *

* Angie *
** Minął już około miesiąc. Ślub z Germanem planowaliśmy ale nadal nie wiedzieliśmy .. za miesiąc czy za 3 tygodnie. Bez różnicy byłam tym strasznie przejęta. Im szybciej tym lepiej.  Najgorsze było to że przedstawienie Violi zostało odwołane ze względu na szkody jakie wyrządziła burza czyli popsute światła i takie tam. Przeniesione było na najbliższy termin. W związku z Germanem nic się nie zmieniało. Przedstawienie Violetty miało odbyć się już za 2 dni więc przygotowania trwały. Wróciłam do studio . Byłam trochę bardziej uważniejsza i nie biegałam żeby się nie przewrócić i nie złamać ponownie nogi. **

- German czy możesz podać mi sok ?
- Jasne - German dał mi do ręki sok pomarańczowy. Przy śniadaniu zawsze panuje cisza. Zazwyczaj śpieszymy się z Violą do studia dziś natomiast było inaczej ponieważ była sobota. Zeszłam na śniadanie jeszcze w szlafroku chociaż nigdy tak nie robię. German zaraz miał jechać na wyjazd jednodniowy i wróci jutro. Dopakowałam mu jeszcze wodę i kanapki i oddałam torbę. Dałam mu całusa w usta .
- Pa. Ostrożnie jedź. Czyli Ramallo cię nie zawiezie ? Jedziesz sam ?
- Tak jadę sam ale muszę już iść bo się śpieszę. Kocham cię Angie - German jeszcze raz dał mi buziaka i wyszedł za drzwi. Padał mały deszczyk ale gdzieś z daleka się błyskało. Pewnie dlatego nie chciało mi się nic robić. Byłam zmęczona nie miałam coraz bardziej apetytu. Martwiłam się tym i myślałam żeby tylko nie być chora. Założyłam ciepłą bluzkę na długi rękaw i wygodne dresy. Wyciągnęłam z szafy jakieś kapcie i od razu położyłam się na łóżku z ciepłą herbatą oraz książką. Było coraz zimniej . Z drzew zaczynały spadać liście a niebo robiło się szare .. jesień . Otworzyłam książke i zaczęłam czytać rozdział 12

Przeczytałam kilka rozdziałów i odłożyłam książke na półke. Odniosłam pustą filiżankę z herbatą i poszłam do Violi. Dziś była sobota i nie chciałam się z nią uczyć. Poszłam więc poćwiczyć z nią piosenkę.
- Angie ćwiczyłam ją cały miesiąc i czekam na te przedstawienie. Podobno w teatrze już naprawili wszystkie szkody. I nie mogę się doczekać.
- Tak Violu ja też nie mogę się doczekać ale chyba powinnaś założyć jakąś bluzę jest zimno a nie chcesz chyba rozchorować się na przedstawienie.. Trzymaj - Podałam Violi do rąk bluzę. Miałyśmy cały dzień dla siebie. Poćwiczyłyśmy trochę układ oraz piosenki. Viola uznała żebyśmy odpoczęły ponieważ było mi jakoś ciężko a ja pokazując Violi kroki sama tańczyłam. W końcu żeby dostać się do studia też kiedyś musiałam przejść egzaminy z tańca śpiewu. Skończyłyśmy próby tak po 2 godzinach a że była już 12 pomyślałam że pójde coś zrobić. Weszłam do mojego pokoju i postanowiłam zrobić porządki w szafie. Ponieważ lato się już kończyło schowałam letnie ubrania a zastąpiłam je swetrami, kurtkami, bluzami i długimi spodniami. Zostawiłam kilka T-shirtów i jedną parę krókich spodenek. Ogólnie ubrań w szafie miałam bardzo dużo ale po wyjęciu letnich zrobiło się nagle tak jakby pusto. Zastąpiłam je ubraniami cieplejszymi i szafa znów się zapełniła. Wzięłam stare ubrania i zaniosłam do pudła. Olga później zaniesie pudła do '' garderoby '' . Poszłam do kuchni i od razu poczułam zapach świeżego kurczaka oraz zupy. Nie miałam jednak apetytu jeść i poczułam się nie dobrze. Poszłam do pokoju i położyłam się na moim łóżku. Nie chciałam spać ani jeść. Było mi bardzo nie dobrze. Bolała mnie głowa i ogólnie źle się czułam. Nagle poczułam pewną potrzebę pójścia do toalety z .. można domyślić się jaką potrzebą. Miałam chyba jakąś grypę żołądkową . Położyłam się na łóżku i patrzyłam bezsensownie w sufit. Do głowy przyszła mi jedna myśl. Miesiąc temu przeżyłam swój pierwszy raz z Germanem.. czy ja przypadkiem nie jestem w ciąży ?!.. Nie nie Angie to tylko głupia myśl. Zadzwonił jakiś telefon więc szybko wstałam odebrać.
- Słucham ?
- Pani Anglese Saramego narzeczona pana Germana Castillo .. ?
- Em tak a coś się stało ?
- Pan German miał poważny wypadek. Uczestniczyły w nim 3 osoby. Jedną z nich jest Pan German Castillo .. 2 osoby leżą w szpitalu a jedna jest śmiertelnie ranna .. - Nagle mój świat w jednym momencie runął .. Popatrzyłam się w okno które robiło się coraz bardziej zamglone przez deszcz. Była wielka burza a ja siedziałam patrząc w okno i błagając '' Aby to nie był German '' ..
_______________________________________________________
Smutno :C
Z góry dziękuje za przeczytanie i opinie. :)

piątek, 30 sierpnia 2013

O Germangie rozdział 16 :3

* Angie *
Obudziłam się i spojrzałam za okno .. zawsze pierwsze to robię. Była dziś ładna pogoda słońce świeciło ale można było dostrzec ciemne chmury.. Otworzyłam szafę i założyłam jakieś ubrania. Wzięłam ręcznik i poszłam do łazienki. O 11 miałam iść sprawdzić czy z nogą wszystko w porządku. Ogarnęłam się i wyszłam z łazienki. German obudził się ponieważ trochę hałasowałam. Była już 7 z minutami a do studia i tak nie chodzę. Mam jeszcze wolne. Moja noga nie bolała mnie już w miejsach gdzie nie miała gipsu i nie była sina. Zapukałam do drzwi Violetty ..
- Kto tam ? - Viola otworzyła mi drzwi.
- Cześć Violu ..
- Oo Angie dzieńdobry .. - Weszłam do jej pokoju i przysiadłam na łóżku. - Nie mam ochoty iść do studia. Przez Ludmile zniszczyła coś ważnego .
- Violu nie patrz tak na to. Ludmila to zła osoba i na pewno ktoś kiedyś się o tym dowie. Kłamstwo na krótkie nogi.
- No tak Angie masz racje ale Ludmila to mistrzyni manipulacji. Umie rządzić każdym wmawiać każde kłamstwo ..
- Wszystko będzie dobrze. - Przytuliłam Viole i zeszłam na dół. Olga dopiero wstała bo zapinała swój fartuch. Usłyszałam że mój telefon dzwoni.
- Angie telefon ci dzowni - Powiedziała Viola zbiegając na dół .. - Odebrałam telefon i pomyślałam kto może dzwonić o tej godzinie .. a no tak Pablo.
- Tak słucham ?
- Cześć Angie tu Pablo .. chciałem tylko zapytać co z nogą i kiedy wracasz ?
- Dziś ide na prześwietlenie ale mam przeczucie że wszystko będzie dobrze. Słuchaj Pablo mam do ciebie  pytanie. Czemu Violetta została wyrzucona z przedstawienia.
- Nie została wyrzucona po prostu odebrano jej piosenkę solową .
- Ale dlaczego ?!
- Angie .. Violetta powinna ci powiedzieć. Przecież wiesz że jeżeli przedstawienie jej się nie podoba to nie musi brać w nim udziału.
- Wiesz co Pablo .. nie poznaję cię . Wierzysz Ludmile że Viola by tak powiedziała ? Muszę iść pa. - Rozłączyłam się i nerwowo położyłam .. a bardziej rzuciłam telefon na stolik. Poszłam do stołu i zajęłam pierwsze lepsze miejsce. Wzięłam jednego omleta i posmarowałam dżemem. Zjadłam już jedną kanapkę a Viola i German dopiero zchodzili...
Po śniadaniu pomogłam Oldze zanieść kilka talerzy i wzięłam moje słuchawki wraz z MP3. Usiadłam na kanapie i włączyłam muzykę. Muszę przesłuchać piosenki na przedstawienie .. Germana nie było . Nie powiedział mi nawet gdzie idzie. Słuchając tak muzyki jeszcze zasnęłam ..

Poczułam czyjś dotyk na mojej ręce i od razu się obudziłam. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Germana ..
- Która godzina ? - Zobaczyłam że był to German.
- 10:45 - Zerwałam się z łóżka i szybko pposzłam o kulach na górę po torbę. Wzięłam ją i momentalnie wyszłam nie mówiąc nic Germanowi. Idąc co chwila spoglądałam na zegarek. W końcu doszłam do lekarza i poszłam na prześwietlenie.

Wychodząc nie miałam już gipsu. Lekarz uznał że takie złamanie to nie było w sumie złamanie delikatnie stąpając na nogę poszłam powoli w stronę domu ale zatrzymał mnie sms od Germana.
'' Przyjdź o 12:15 do parku - German ''
Przyśpieszyłam krok i za chwilę byłam już w parku . Usiadłam na ławce a z daleka zobaczyłam Germana. Przyglądał się mi.. Widocznie mnie nie poznał ponieważ nie miałam już gipsu .
- Angie .. ale jak ty..
- Lekarz uznał że nie było to poważne złamanie i już mogłam zdjąć gips jak widzisz - Uśmiechnęłam się i wskazałam gestem na nogę.
- Ja mam  do ciebie dość ważną sprawę. - German uklęknął przedemną a ja już wiedziałam czego mogę się spodziewać - Wyjdziesz za mnie Angie ?
- Tak ! - Wydusiłam z siebie słowo i rzuciłam się na szyje Germanowi .. pocałowałam go namiętnie. Pocałunek był długi i miły.
Szliśmy w okół parku i wzdłuż ulic. Doszliśmy do domu usiadłam na kanapie
- German wiesz że ..
- Wiem ja ciebie też kocham. - Przytuliłam jeszcze raz mocno Germana i poszłam do Olgi pomóc jej z obiadem.
- O Angie nie masz już gipsu.. chwila chwila.. co to mieni ci sięna ręku. Czy pan German ci się oświa
- Tak Olga tak ! - Powiedziałam żeby ją trochę uspokoić i zajrzałam do piekarnika. Był tam indyk który się bardzo ładnie podpiekał. Wyjęłam śmietanę i wlałam do miski. Wzięłam ostry nóż i zaczęłam kroić ogórki. Poczułam ból i zobaczyłam że się skaleczyłam. Przemyłam ręke i wyciągnęłam z szafki plaster. Nic mi nie będzie takie skaleczenie to nic takiego. Dalej kroiłam ..

Usłyszałam otwierające drzwi i poszłam zobaczyć kto to..
- Angie mam dla ciebie super wiadomość !
- Ja też ale no dobra ty pierwsza.
 Mogę wrócić do przedstawienia. Nie wiem jak i i nie wiem czemu ale ważne że mogę !
- Nie ma za co -Usłyszałam męski głos. Spodziewałam się Ramallo czy kogoś innego ale był to German.
- German to ty ?
- Tak. Przeszedłem się do studia i .. nie zaczynaj wiem że mi nie kazałaś. Jak widać wyszło to na dobre. - Powiedział dumnie mój narzeczony .
- A ty co Angie miałaś mi do powiedzenia ?
- Twój tata mi się oświadczył - Powiedziałam trochę ciszej.
- Angie to wspaniale ! Przecież trzeba zaplanować ślub wyznaczyć datę no i przygotować dekora..- Usłyszałam siebie gdy też byłam w wieku Violi a Maria i German brali ślub.
- Tak wiem Violu ale nie wszystko naraz. W swoim czasie - Uśmiechnęłam się a Viola nadal zadawała mi mase zbędnych pytań.
/ Kilka godzin później /
Nadal cieszyłam się tym że będę żoną Germana. Mój narzeczony co chwila mówił mi '' Kocham cię ''. Pomyślałam że nigdy szczęśliwsza być nie mogłam ale nadal nie poinformowałam mojej mamy. Wzięłam telefon i wybrałam kontakt.
- Halo mamo ..
- Angie ? Cześć jak się czujesz co u ciebie ?
- Tak mamo czuje się wspaniale a jest to spowodowane tym że German mi się oświadczył.
- Cieszę się że jesteś szczęśliwa córciu. Mam nadzieje że zawsze taka będziesz i gratulacje. A jak się czuje Violetta ?
- Wszystko u niej dobrze. Straciła rolę w przedstawieniu ale dzięki pomocy Germana ją odzyskała. Kochany on jest. - Opowiedziałam mamie co się ostatnio działo i zobaczyłam że minęło już pół godziny.
- Będę kończyć .. kocham cię pa . - Rozłączyłam się i odłożyłam telefon na stolik. Tym razem delikatnie. Robiło się ciemno więc poszłam na góre przebrać się w jakieś wygodniejsze ciuchy. Wyciągnęłam z szafy czarne Legginsy i różowo pomarańczowy T-shirt. Zdjęłam kolczyki i założyłam kapcie. Poszłam na kolacje ale jakoś nie miałam ochoty jeść. Wzięłam więc tylko jednego naleśnika i nalałam sobie soku. Viola znowu myślała że to ciąża i że po prostu nie chce jej nic powiedzieć ale była w błędzie. Nie zamierzam na razie .. i nie wiem czy będę zamierzać zachodzić w ciąże.
Wzięłam na góre jeden kawałek ciasta na małym talerzyku. Usiadłam na łóżku i zaczęłam jeść ciasto. Pomyślałam o Violettcie .. o tym że za niedługo będziemy pełną rodziną. Ocknęłam się bo German wszedł do pokoju.
- Angie no co ty nie podzielisz się. - German zabrał mi kawałek ciasta. I usiadł obok mnie- Jesteś tak słodka jak te ciasto. - Rzuciłam w niego poduszką. Wyszłam z pokoju i poszłam do łazienki. Wykąpałam się i takie tam. Cały czas myślałam o oświadczynach Germana. Nie ważne gdzie byłam i co robiłam ta myśl cały czas chodziła mi po głowie. Oczywiście patrząc na to optymistycznie. Usiadłam na łóżku i poczułam dotyk Germana.. Zaczął mnie całować.. Położyliśmy się na łóżku i dalej wszystko już się samo potoczyło .. I tak właśnie rozpoczął się mój pierwszy raz z Germanem ..
____________________________________________________________________-
Ło ho ho ho Daria szalejesz xD Długi rozdział ponieważ ostatnio wstawiam po jednym dziennie a nie po dwa;c .. :) Z góry dziękuje za przeczytanie i opinie

czwartek, 29 sierpnia 2013

O Germangie rozdział 15 *.*

* Angie *
Zeszłam na dół a German patrzył się na mnie tymi oczami z blaskiem. Spojrzałam mu prosto w oczy i powiedziałam kocham cię.
- Ja ciebie też Angie. Idziemy ? - Pokazał gestem drzwi i wyszliśmy. Słońce zachodziło.. Było późne lato i ciemno robiło się dość wcześnie. Było ciepło ale można wyczuć było lekki wiaterek. Szliśmy w ciszy. Dopóki German nie rozpoczął tematu.
- To tam znajduję się studio tak?
- Tak trochę dalej i w prawo. A coś sięstało ?
- Przejde się tam jutro.
- German nie ! Proszę nie rób tego .. zachowaj te emocje dla siebie. Proszę .
- Dobra zrobię to dla ciebie. - German lekko cmoknął mnie w policzek i dalej szliśmy . W końcu zatrzymaliśmy się przed ładną i dużą restauracją. German zaprosił mnie do środka i wziął zarezerwowany stolik .Czułam się jak na pierwszej randce. Jak jakaś nastoletnia dziewczyna ..
- Chcesz coś zjeść ?
- Tak dziś nie jadłam dużo przy obiedzie..
- Co ci zamówić ?
- Co chcesz. Może być to samo co ty. - German złożył zamówienie i za chwilę przyszła kelnerka z dwoma talerzami a na nich ślicznie ułożone warzywa .. na nich leżała podsmażona ryba. Przypomiało mi się że gdy byłam mała .. chodziłam z tatą na ryby . Nie pamiętam mojego taty .. on zmarł gdy miałam 17 lat. Straciłam tatę , siostrę.. Nie mogę o tym teraz myśleć. Jestem na randce .. Wzięłam się za jedzenie. Troche porozmawiałam z Germanem i German wyciągnął małe pudełeczko. Coś ono mi przypominało.
- Taki mały prezent dla ciebie - Otworzył je a w nim lśnił śliczny naszyjnik który bardzo mi siępodobał.
- Z jakiej to okazji? Dziękuje - Rzuciłam mu się na szyje i German zapiął mi naszyjnik.

Wracając jeszcze rozmawialiśmy.Spojrzałam na zegarek .. już 21 i robi się ciemno. Pośpieszyłam się i w końcu poszłam do domu z Germanem. To był udany wypad na kolację.
- Ide się odświeżyć i wziąć prysznic. - Rzuciłam uśmiech Germanowi i poszłam do łazienki. Przed wejściem jednak zatrzymała mnie Violetta .
- Jak było ? Oświadczył ci się?
- Było bardzo fajnie a po drugie to nie ! I dziękuje  naszyjnik jest śliczny.
- Nie ma za co .. - Przytuliłam Viole bardzo bardzo mocno . Ruszyłam w strone łazienki. Wzięłam szybki prysznic i ogarnęłam się .. Zmyłam makijażi ubrałam się w piżamę. Założyłam spodenki i bluzkę a na to szlafrok. Wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju Germana. On już leżał na łóżku. Położyłam się na jego ramieniu i momentalnie zasnęłam.

*German*
Angie była bardzo zmęczona. Podłożyłem jej poduszkę i wstałem przygotować coś bardzo ważnego.. Poszedłem na dół i Viola już na mnie czekała..
- Tato .. mam czerwone róże i białe tulipany jak myślisz które są lepsze bo mi się wydaje że ..
- Violu masz pierścionek ?
- A jakbym mogła nie mieć tato - Wyciągnęła z kieszeni czerwone pudełeczko które jej dałem do przechowania. Wręczyła mi do ręki wielki bukiet kwiatów i poleciała na górę. Odłożyłem kwiaty i pierścionek na góre tak żeby Angie ich nie zobaczyła. W końcu miałem jej się jutro oświadczyć. Poszedłem na górę i usiadłem przy łóżku.. Przyjrzałem się Angie a ona w tym momencie się obudziła ..
- German, co ty tu jeszcze robisz?
- Patrze na ciebie .
- Nie idziesz spać ? - Powiedziała to zaspanym głosem ..
- Tak tak już się kłade. Zaśnij .. - Angie zamknęła oczy i wystarczyła tylko chwilka żeby zasnęła .
Sam położyłem się obok i zacząłem bawić się kawałkiem włosów Angie.. myślałem o tym czy robie dobrze. Tak mi się wydaję..

________________________________________
Króciutki rozdzialik .. Ale mam nadzieje że się podoba :)
Z góy dziękuje za komentarze i przeczytanie.

środa, 28 sierpnia 2013

O Germangie rozdział 14 ♥

* Angie *
- Kocham cię - Usłyszałam ciche słowa Germana .
- Ja ciebie też .. - W koncu wstałam i poszłam na górę. Jutro mam iść sprawdzić czy są poprawy ze złamaną nogą . Usłyszałam uchylające się drzwi .. zobaczyłam Germana .
- Angie mam do ciebie pytanie ...
- Ehh tak ? - Powiedziałam bo mogłam spodziewać się wszystkiego.
- Pójdziesz ze mną na kolację ?
- A jakbym mogła nie pójść - Uśmiechnęłam się i zajrzałam do szafy w poszukiwaniu butów .Muszę wybrać się na zakupy. Miałam jeszcze tylko jedną parę szpilek które kupiłam 7 miesięcy temu. I zdarte trampki które nosiłam do dżinsów gdy nie wychodziłam nigdzie na miasto. Udało wygrzebać mi się jeszcze baleriny. Założyłam jednego bo nie mogę na gips zakładać butów. Mimo tego iż dziwnie to wyglądało to musiałam tak wyglądać. 3 pary butów jak na kobiete to mało. Pozatym Viola wspominała coś o tym że wyrasta z niektórych ubrań i musi się udać do centrum . Poszłam do jej pokoju a ona siedziała na łóżku bardzo smutna.
- Violu .. nadal jesteś zła z powodu Ludmily ? - Viola obróciła glowę w moją stronę .
- A jakbym mogła nie być Angie .. to było dla mnie ważne ja bardzo chciałam wystąpić. Ale nie zamierzam się poddać i będe próbowała odzyskać moją rolę.
- Może zakupy poprawią ci nastrój /
- Oo Angie od kiedy to ty lubisz chodzić na zakupy ? Dobra to chodźmy .. a jaka to okazja co chcesz kupić ?
- Jakąś sukienkę .. buty . Ide na '' randke '' z  twoim tatą .
- To musimy koniecznie iść. Na co czekasz? Chodź - Wzięłam z fotela moją torebke i wyszłyśmy. Mimo tego że było słońce to chyba zaraz miał padać deszcz. Pośpieszyłam się .. Z moją nogą była to trudna sprawa ale czuje jak ona staje się coraz lżejsza i mogę chodzić o kulach.

- Angie ale przymierz jeszcze te 2 sukienki
- Violu mamy już 2 i 2 pary butów wystarczy .
- Oj jak bedzie trzeba to kupimy i cztery .. idź do przymierzalni dobrze ?
- Jaka ty potrafisz być przekonująca - Pomyślałam pokim ona to ma , pewnie po swojej mamie. Ona też tak potrafiła. Pamiętam że zawsze ulegałam temu gdy kazała mi sprzątać po sobie. Za chwilkę wyszłam z przymierzalni w czarnej zwiewnej sukience.
- O ta będzie idealna - Viola wzięła sterte ubrań i butów i poszła do kasy. - Te 3 sukienki i te 2 pary butów- Wyjęłam mój portfel i zapłaciłam. Później szłyśmy do wyjścia .. tyle że zatrzymał mnie sklep z biżuterią.. Popatrzyłam na śliczny naszyjnik . Był to zloty wisiorek z przywieszką '' Serduszkiem '' spojrzałam na cene i powiedziałam sobie Nie na teraz . 
- Angie co tam patrzysz ? - Powiedziała Viola która siedziała na ławce pisząc z kimś esemesa.
- Naszyjniki ..
- O mogę zobaczyć ? - Violetta podeszła i zachwyciła się dokładnie tym samym naszyjnikiem co ja - Śliczny podoba ci się ?
- Bardzo jest naprawde ładny . Ale dobra chodźmy już bo jesteśmy tu już ze 2 godziny. A jest już ..
- 16:15 masz rację . Chodźmy. - Ruszyłyśmy w stronę domu ..
Zaniosłam moją torbę na górę i rozpakowałam kupione ubrania. Poszłam do mojego pokoju wzięłam kilka wieszaków i powiesiłam moje nowe sukienki. Buty postawiłam na dole i zamknęłam szafe. Poszłam do pokoju Violi ale jej tam nie było. Na dole też jej nie było. Ani w kuchni , ani w salonie. Sprawdziłam jeszcze gabinet Germana .. Może wyszła gdzieś z koleżankami. Usiadłam sobie na sofie i pomyślałam że może kiedyś wybiorę się do centrum i kupie ten śliczny naszyjnik . Nie nie Angie wybij to sobie z głowy.
* German *
Stałem z Violą w kolejce . Był to sklep z biżuterią. Kupywałem naszyjnik dla Angie ponieważ Viola powiedziała że podobał jej się bardzo . Zrobię jej niespodzianke na dzisiejszej kolacji. Miałem dać jej coś innego .. pierścionek , ale pomyślałem że jeszcze za wcześnie. W końcu doszedłem do końca kolejki i kupiłem naszyjnik dla Angie. Viola byla wniebowzięta bo wiedziała że to się Angie napewno spodoba. Dostałem małe pudełeczko. Wziąłem je w ręce i odjechaliśmy do domu. Była już 17:00 a z Angie miałem się wybrać o 18:30 .. Poszedłem do swojego pokoju ale Angie tam nie było. I dobrze bo zobaczyła by jeszcze naszyjnik. Wziąłem koszulę z szafy , spodnie i nie założyłem garnituru. Pół godziny minęło zanim się ubrałem , nażelowalem włosy i ogólnie się ogarnąłem. Angie była w swoim pokoju.  Zapukałem i usłyszałem głos Violi.
- Gotowa będzie za 20 minut.
- No dobrze chciałem tylko zapytać czy wszystko dobrze ..
- Mhm ! - Powiedziały Angie i Viola chórem. Widocznie nie wierzyły w moje kłamstwo. Odszedłem spod drzwi Angie i usłyszałem Esmeralde.
- Dzieńdobry .. Halo ? .- Zbiegłem na dół żeby zobaczyć po co przyszła.
- Dzieńdobry .. Esmeralda nie pracujesz dzisiaj.
- Tak ja wiem przyszłam tylko po mój telefon. Szukałam go i chyba został tutaj. Czy mogę ? - Machnąłem glową potakująco a E. poszła do mojego gabinetu. Wyszła zniego bez telefonu.
- Nie ma ?
- Nie. Wydaje mi się że zgubiłam.. Nie będe przeszkadzać ..Do jutra German.
- Tak tak dowidzenia - Uśmiechnąłem sie wymuszająco . Usłyszałem schodzenie po schodach. Była to Angie ubrana w śliczną czarną sukienkę włosy miała rozpuszczone a na górze lekko spięte. Wyglądała  tak ślicznie że nie mogłem się na nią napatrzeć.
_____________________________________
Długi rozdział :D
Mam nadzieje że się podoba
Z góry dziękuje za przeczytanie i szczere opinie :)    

wtorek, 27 sierpnia 2013

Rozdział 13 o Germangie ♥

* German *
Angie siedziała wtulona w moje ramię. Spojrzałem na zegarek i poszedłem na dół. Olga gotowała Ramallo był zajęty Angie leżała Violetty nie było .. tylko Esmeralda skończyła pracę.
- German wypełniłam wszystko o co prosiłeś podałam numer konta i przelew odbędzie się prawidłowo. - E. dobrze wykonuję swoją pracę ale nic więcej.
- Dziękuje a tymczasem już jesteś wolna. Dowidzenia . - Powiedziałem wymuszając na mojej twarzy uśmiech.
- German a co z nami ?
- Nie ma żadnych was ! - Powiedziała zdenerwowana Angie.. Zobaczyłem ją stojącą na schodach.
- Angie pomogę ci ! Esmeralda dziękuje za pracę .. Dowidzenia ! - Powiedziałem dość stanowczym głosem. Podeszłem do Angie i pomogłem jej zejść.
- Angie czy jesteś smutna ? Ze względu na brak Mar..
- German nie chce o tym rozmawiać. Czy mógł byś mi podać poduszkę bardzo proszę.
- No jasne. - Muszę teraz pomagać Angie. W sumie gips będzie miała jeszcze tylko przez kilka dni . Usłyszałem otwierające się drzwi.
- Cześć Violetto .. coś nie tak ? - Wyglądała na smutną i złą.
- Wszystko .. Ludmila ona wygryzła mnie z występu ! Zrozum że teraz nie będę śpiewała solowej piosenki i nie wiem czy w ogóle będę na przedstawieniu . - Twarz Violetty wyglądała na zmartwioną smutną a do tego miała zaszklone oczy. Prawie płakała. Podeszłem do niej i ją przytuliłem ponieważ wiedziałem jakie to dla niej ważne. 
- Ale .. ja .. jak to .. Przecież Ludmila miała swoją piosenkę z Naty i .. No chodź tu do mnie Violu - Angie również była tym strasznie zmartwiona. Nie wiedziała czy Viola wystąpi a razem ćwiczyły tą piosenkę bardzo długo.
- Słucham ?! Co ja słyszę ? Czy ta żmija '' Ludiwa '' wygryzła cię z przedstawienia ? Moją małą Violetke ? O nie - Olga ściągnęła swój fartuch i miała zamiar gdzieś wyjść ale naszczęście Viola zareaogowała w odpowiednim czasie.
- Po pierwsze Olgo to Ludmila a po drugie .. dziękuje za pomoc ale wydaje mi się że nic już nie da się zrobić.
- Ale jak to się w ogóle stało przecież to nie d o p u sz cz a l ne !
- Zdaje mi się że Ludmila właśnie nagrala ona nagrała wideo gdy ja .. przedstawiałam ją jak się podlizuję do nauczycieli oraz gdy obraża Antonia i jego pomysły z moją piosenką . Wiem że ja też zrobiłam źle ale to było silniejsze. Nagrała to i pokazała Antoniowi. On w to niestety uwierzył. I powiedział że jeżeli nie podoba mi się plan przedstawienia to nie będę musiała w nic uczęszczać.
- Ja się tam jutro to przejde ! - Angie była bardzo zdenerwowana tak samo jak Viola i powiedziała to  ze złością w głosie.
- Nie Angie masz przecież wolne .. ja tam pójde ..
- Nie ! - Violetta i Angie powiedziały to chórem. - Dlaczego nie mogę ?Jako ojciec powinienem staćw obronie mojej córki ! Bez dyskusji..
- Tato proszę poradzę sobie. Naprawde .. - Viola położyła swoją ręke na moim ramieniu i odeszłą na góre.

*Angie *
Za chwilę jednak miał być obiad więc uprzedziłam Viole żeby szybko zeszła.-  Usiadłam przy stole popatrzyłam na te wszystkie potrawy i na nic nie miałam ochoty. Myślałam o przedstawieniu Violi, o Marii , o E. i Germanie. Wszystko to złożyło się w jedną myśl i od tego zaczęła boleż mnie głowa .
- Angie nie jesz nic ? - German przejechał ręką nad całym stołem.
- Nie mam ochoty boli mnie glowa.
- To n a p e w n o z głodu ! Proszę coś sobie nałożyć Angeles.. znaczy Angie - Wszyscy w tym domu już wiedzieli że nie lubię gdy mówi się do mnie Angeles. Nałożyłam więc sobie trochę ziemniaków odrobinę sałatki i wlałam soku do szklanki. NIe miałam ochoty na coś cięższego. Viola już zeszła i usiadła do stołu. Ona natomiast w przeciwieństwie do mnie miała bardzo duży apetyt ponieważ nałożyla sobie bardzo dużo jedzenia.
- Angie czemu nic nie jesz? Nie masz apetytu ? Czy to to o czym myśle ? - Viola już miała zamiar wstawać. Podeszła do mnie i powiedziała po cichu .. '' Ciąża ? ''
- Nie Violu nie ! .. Nie teraz !
- A kiedyś ? - Powiedziała z mniejszym uśmiechem.
- Smakuje ci ? - Zapytałam zmieniając temat . ***
Pozbierałam wszystko i odstawiłam na bok stołu. Olga zabrała do do kuchni a ja wstałam..
                                                 ***
- Angie mam dla ciebie bardzo ważną wiadomość - Maria była strasznie szczęśliwa.
- Co jest aż tak ważnego że nie mogło poczekać do zakończenia programu '' Talent Show ''
- Jestem w ciąży ! Będziesz ciocią .. - Maria nie wytrzymała i wybuchła z tą wspaniałą wiadomością .. Rzuciłam jej się na szyje i ucałowałam .. Cieszyłam się z tego tak jak ona .
- Zawiadom o tym naszą mamę zrobiłaś już to ? A no tak .. Trzeba kupić ubranka przygotować pokój i..
- Powoli Angeles ..Spokojnie to wszystko może poczekać jestem dopiero w 5 tygodniu ..
                                                      ***
Dokładnie to wszystko pamiętam. I ten moment gdy pierwszy raz zobaczyłam oczka Violetty .. Była śliczną małą dziewczynką .
- O czy tak myślisz Angie ? - Usłyszałam głos mojego ukochanego .. Germana .
- O was ..
- O nas czyli ?
- Ty i Maria .. Czemu ja to robię German? To dobra droga ?
- Maria na pewno chce żebyśmy byli szczęśliwi .. a jesteśmy .. - German podszedł do mnie i namiętnie pocałował co ja oddwdzięczyłam ..
__________________________________
Widze że was powoli zanudzam. No ale nic ! Zapraszam do dalszego czytania bo będzie się bardzo dużo działo na raz w sumie :d
Więc z góry dziękuje za przeczytanie i opinie ..

Śmieszne gify ! :D Część pierwsza

I lOVE IT

Olgita :)


Napo

Ludmi y Naty
German .
Ludmila y Federico

O Germangie rozdział 12 *__*

* Angie *
- To co Violu . Mam ci pomóc ?
- Nie Angie nie musisz. Lepiej wybierz się do domu bo niebezpiecznie jest tak chodzić ze złamaną nogą.
- Oj Violu nie przesadzaj. No ale dobrze. Skoro nie chcesz pomocy to nie . - Uśmiechnęłam się i wyszłam do pokoju nauczycielskiego.
- Angie szukałem cię. Chciałem ci powiedzieć że załatwiłem ci wolne chorobowe i że możesz już iść do domu bo jak się nie myle nie masz więcej lekcji. To pa odwiedzę cię .
- Ale Pablo później przyjedzie po mnie German i po Viole przecieżwiesz że nie mogę chodzi..
- Odwiozę cię . - Pomachałam zastanawiająco głową . Wsiadłam do samochodu Pabla i pojechaliśmy.

- Dzięki Pablo. Do zobaczenia - Posłałam mu buziaka w policzek i ruszyłam w strone domu. Do Germana. Tam lecz zaskoczyła mnie nie miła niespodzianka. Esmeralda . Wzięłam Germana na bok .
- German rozmawialiśmy o tym co ona tu robi ?! - Powiedziałam zdenerwowana.
- Przeważnie to pracuje. Nic więcej .
- No dobrze. Wierze ci . - Musnęłam delikatnie usta Germana i poszłam do kuchni. Olga chodziła jak na szpilkach. Co chwila zaglądała do piekarnika a zaraz przenosiła się do krojenia warzyw.
- Olga może ci w czymś pomóc ? - Zapytałam i nie czekając na odpowiedź wzięłam się za krojenie .
- Nie , nie trzeba muszę jeszcze tylko nasmarować czekoladą ciasteczka przygotować kurczaka do upieczenia dodać warzywa i takie tam.- Ja jednak nadal kroiłam. Przypomniało mi się gdy kiedyś z Marią piekłyśmy właśnie takie ciasteczka.
                                                     ***
- Angeles  nie dodaję się pomidorów do czekoladowych ciasteczek .Eh z ciebie kuchareczki to chyba nie będzie - Maria maznęła mi czubek nosa mąką.
- A z ciebie będzie ? - Powtórzyłam to samo co ona.
- Angie coś cię gryzie . Opowiadaj ? - Usiadłyśmy przy barku
- Pablo zaprosił mnie na randkę i nie wiem czy się zgodzić.
- Randki dozwolone od 18 lat ! - Powiedziała Maria z dużym uśmiechem na twarzy .
- A twój German to cię zaprosił już w wieku 17 ! A ja nie mogę? Mam 16 .
- Hehe jasne że możesz. Tak tylko żartuje. Więc jeżeli naprawdę lubisz .. lubisz Pabla to zgódź się .
- Dziękuje Maria zawsze mi pomożesz .  - Dałam jej buziaka w policzek i wzięłyśmy się za dalsze pieczenie ciasteczek .
                                                         ***
- Angie ? - Poczułam czyjąś ręke na moim ramieniu .
- Olga ja .. przepraszam zamyśliłam się. - Wzięłam szklankę i nalałam sobie do niej wody. Usiadłam przy barku z zamiarem jej wypicia ale pomyślałam że pójde do swo.. pokoju Germana . Wzięłam się za siebie i powoli ale sprawnie weszłam na górę. Trudno to nazwać chodzeniem . Usiadłam na łóżku i wzięłam pudło z pamiątkami po Marii . Otworzyłam je i zobaczyłam zdjęcia .. byłam na nich ja , German i przytulająca mnie Maria. Violetty wtedy jeszcze nie było. Dokładnie pamiętam ten moment. Maria miała wtedy zrobić zdjęcie do dyplomu. Ale ja i German zawsze dobrze jej pilnowaliśmy . Poszliśmy z nią a ona wtedy powiedziała żebyśmy zrobili sobie zdjęcie razem.
- Co tak oglądasz ? - Przestraszyłam się.
- Zdjęcia a tak w ogóle to przestraszyłeś mnie. - Powiedziałam z pretensją .
- Pamiętam to. Ty byłaś jeszcze nastolatką. My mieliśmy już po 20 lat a ty miałaś dopiero 16. Między nami jest aż ..
- Cztery lata różnicy tak wiem German. - Uśmiechnęłam się i dalej oglądałam pamiątki. Natknęłam się na ten dyplom. Maria była śliczna . Zawsze zazdrościłam jej urody. Była uśmiechnięta , pogodna i na świat patrzyła z optymizmem.
- Bardzo mi jej brakuję - Jedna łza spłynęła mi po policzku i wtuliłam się w ramię Germana ..
____________________________________________________----
Rozdzialik. Podoba się ?
Z góry dziękuje za przeczytanie i opinie.
Chcecie jakieś gify ?


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

O Germangie rozdział 11 . ♥

* Angie *
Obudziłam się u Germana. Moja noga była położona na 4 poduszkach. Obejrzałam się za siebie ale Germana już nie było . Miałam wstać ale pomyślałam że jeszcze chwilę poleżę  Nagle drzwi się uchyliły. Już chciałam się wkopać pod kołdre bo pomyślałam że to Viola . Ale był to German który niósł tacę pełną jedzenia.
- Jeżeli nie możesz chodzić a bynajmniej przeciążać się.. Proszę śniadanie .- German dał mi całusa w usta i podał tacę. Na tacy były jajka , kromki chleba , masło w kostce , kawa , dżem truskawkowy i dżem porzeczkowy w dwóch malutkich miseczkach. Wzięłam nóż i zaczęłam smarować masłem kromke chleba. Kurcze jak ja dziś pójde do studia. Będę musiała wziąć wolne a póki co.. podwiezie mnie German. No tak przecież smarowałam chleb. Nałożyłam sobie troszkę dżemu i podniosłam filiżankę z  kawą. Wzięłam łyka kawy  i zagryzłam chlebem. Zjadłam porządne śniadanie a tace odstawiłam obok na szafeczke przy łóżku. Wstałam delikatnie zdejmując nogę z poduszek. I wzięłam moje '' podpórki '' czyli kule ortopedyczne ale ja to tak nazywam. Nie czułam bólu nogi lecz w jednym miejscu gipsu nie było a noga była lekko spuchnięta. Poszłam do siebie ale drzwi były zamknięte. Wróciłam do pokoju Germana wzięłam klucz i sobie je otworzyłam . Spakowałam w większą torbe trochę ubrań kilka książek i kosmetyki tak żeby German się nie dowiedział. Ale przecież ubrać się w coś musiałam. Założyłam troche ciasne ale jednak luźne dresy  ( :D  co było dla mnie problemem ponieważ mam nogę w gipsie ..  i białą bluzkę. Włosy .. hmm może dziś zrobie wyjątek i zepne je w kucyka. Splątałam gumką włosy i lekko przeczesałam. Poszłam do łazienki się trochę odświeżyć. Przechodząc usłyszałam dzwonek Violi. Ściągnęłam ją z łóżka i poszłam do łazienki. Gdy wyszłam przed drzwiami czekał na mnie już German . Powoli z '' podpórkami '' jak ja to nazywam zeszłam na jeden schodek a później na drugi. Poczułam jak ktoś złapał mnie w talii .
- Pomogę ci . - I w jednym momencie byłam na rękach u Germana. Wygląda to co najmniej dziwnie.
- German mam prośbę .
- Tak zawiozę was dziś do studia - German machnął pogodnie głową a ja poszłam do salonu. Viola akurat wychodziła z kuchni i podjadała jakieś ciastko zbożowe.
- Możemy iś .. jechać Angie . - German słysząc to pomógł mi wyjść i usiadłam w samochodzie. Przecież nie mogę być jak kaleka i nie umieć chodzić. Wezme wolne. Będę siedziała całymi dniami w domu ? Nie wiem czy to fajne. Gdy podjechaliśmy podziękowałam Germanowi za podwózkę dając mu całusa. Poszłam razem z Violądo studia. Każdy uczeń patrzył na mnie trochę ze współczuciem.
- Dzieńdobry Pablo. - Powiedziałam odkładając jakieś dokumenty.
- Cześć Ang - Pablo się odwrócił i zobaczył moją nogę. - A co do diaska się stało ?
- Mam złama.. pękniętą kość. Ale to nic poważnego. Będę mogła wziąć wolne ? Około   3 4 dni. Proszę.
- No jasne że tak. Przecież nie możesz chodzić ze złamaną nogą.
- Dziękuje Pablo. - Przytuliłam go i wzięłam torebkę na ramie. Wyszłam z sali bo miałam za chwilę lekcje. A zanim dojde trochę mi to zajmie. W końcu weszłam do sali.
- Co się pani stało ? - Powiedzoała Camila
- Nic poważnego zacznijmy już lekcje. Dziś przygotowałam dla was ćwiczenia głosu czyli rozluźnienie strun głosowych. - Podeszłam powoli do keyboarda i wciskając klawisz wydobyłam z siebie taki sam dźwięk. Uczniowie mieli to powtórzyć.
(...)
Na koniec lekcji poćwiczyłam z nimi On Beat . Usłyszałam dzwonek i razem z Violą wyszłam z sali.
- Angie muszę porozmawiać z Pablo .
- Dobrze , to coś ważnego ?
- Chcę zająć salę do prób do przećwieczenia piosenki. Mam nadzieje że się zgodzi.
- Załatwie ci to - Puściłam jej oko a Viola pomachała głową co miało znaczyć '' Dzięki '' Ruszyłam w takim razie do Pabla.
- Pablo mam prośbę. Czy Viola mogła by zająć salę na 20 minut. 
- Czekaj .. dziś obiecałem salę Ludmile i Natali. Może jutro dobrze ?
- Pablo proszę. Tylko na 20 minut .
- No dobra. Spróbuje to załatwić. Musze lecieć pa. - Dostałam całusa w policzek a Pablo opuścił salę.
Postanowiłąm wybrać się do Violi.
- Violu podejdź na chwilkę.
- Tak Angie ?
- Mam załatwioną dla ciebie sale. O 11 . Tylko że masz kilkadzieścia munut ponieważ LUdmila i Naty ją zajęły. - Viola spuściła głowę. Ale po chwili ją znów podniosła.
- No dobrze. Dziękuje Angie jesteś najlepszą ciocią na świecie - Przytuliła mnie tak mocno że ledwo co nie pękłam.
____________________________________-
Takie tam nudy ;D Nie ma co pisać <3 Mam nadzieje że mimotego się podoba
Z góry dziękuje za przeczytanie i opinnie .
A tu taki gif z jutrzejszego odcinka :)
Germangie.

Gif !

Marcesca ♥
W końcu udało mi się wstawić bo nie umiałam :)

O Germangie rozdział 10 ..

* German *
Angie poczekaj ! - Krzyknąłęm a Angie tylko przyśpieszyła
- German idź do pani Esmeraldy mam ważniejsze sprawy .. - Powiedziała i jedna łza spłynęła jej po policzku . Angie po schodach szła bardzo szybko i właśnie dzięki temu się przewróciła.
- Angie ..! - Podbiegłem do niej a ona łapała się za nogę. - Coś cię boli ?
- Nie łaskocze .. Moja noga chyba jest złamana . - Dotknąłem delikatnie jej nogi a ona cicho krzyknęła z bólu.
- Chodź pojedziemy na prześwietlenie ..
- Nie , nie dam rady iść. Pewnie samo przejdzie. Nie potrzebuje prześwietlenia. - Wzięłem Angie za ręke i pomogłem jej wstać . Nie mogła iść więc do głowy przyszedł mi tylko jeden pomysł , zanieść ją. Wziąłem ją delikatnie pod biodra i podniosłem.
- German co ty robisz !? Naprawde mnie to nie boli wszystko będzie dobrze nie potrzebuje prześ.. - Zakryłem jej palcem buzię i zaniosłem do samochodu. Zamknąłem drzwi i usiadłem za kierownicą . U lekarza pomogłem Angie wysiąść z samochodu i jakoś ją tam zaprowadziłem .. usiadłem w sali a lekarz podwinął nogawkę w spodniach Angie. Prześwietlił jej nogę i powiedział że nie jest to ciężkie złamanie ale będzie trzeba usztywnić gipsem. Pomyślałem że wtedy będę musiał zwolnić z pracą i bardziej zająć się Angie. Niechętna Angie usiadła a lekarz założył jej gips z usztywnieniem. Pomogłem Angie wstać i wsiąść do samochodu. W domu zmartwiona Viola zapytała co się stało.
- Nic takiego. Małe pęknięcie .
- Małe a jednak gips masz ? Tato co się stało ?
- Angie się przewróciła i złamała nogę.
- Oj German trudno to nazwać złamaniem ..
- A jak to się stało ? - Mina Violetty wyglądała na złą , zmartwioną ..
- Po prostu szłam po schodach i się wywróciłam.- Angie spojrzała ukradkiem oka na mnie i się uśmiechnęła. Nie wspomniała nic o tym że '' uciekała '' przedemną. Viola poszła do kuchni a po chwili przyszła z pokrojonym jabłkiem i szklanką soku. Podała to Angie do rąk i poleciała do pianina.
- Angie powiedz jak mi idzie. Ty tato oczywiście też . - Viola zagrała i zaśpiewała piosenkę pod tytułem Como Quieres. Ta piosenka opisuje w sumie coś co się teraz dzieje ..
'' Jak chcesz żebym cie kochał
jeśli kocham cie a ty.
Nie chcesz żebym cie kochał
tak jak chce cię kochać'' ( To przetłumaczony fragment )

Zeszłem na ziemię . Gdy Viola już skończyła poprosiłem ją żeby poszła pomóc mi szukać '' kul '' których Angie może użyć. Wszedłem z nią do małego pomieszczenia '' zakamarku '' i zacząłem szukać. Viola jak to Viola .. znajdując jakieś zdjęcia każde musiała dobrze powspominać i obejrzeć dokładnie. W końcu znalazłęm to czego szukałem a  Viola ledwo co niosła 2 pudła z paniątkami i nagrodami jej mamy i 2 albumy ze zdjęciami. Średnio chciałem żeby to oglądała ponieważ nie często wracamy do tego tematu ale zmieniłem się i na pewno jej tego nie zabronię .

* Angie *
Zobaczyłam Germana i Viole wychądzących z rękami pełnymi albumów i pudeł a pod ręką German jeszcze utrzymywał kule ortopedyczne dla mnie ponieważ mam złamaną nogę .. Chciałam wstać im pomóc ale nie mogłam. Wzięłam od Germana kilka albumów a później dopasowałam do rąk kule ortopedyczne. Wstałam i lekko kuśtykałam dzięki nim ale chodziłam. Poszłam do łazienki .. w końcu mogę ustać na nogach. No nie dosłownie .. w sumie to na jednej nodze.
- Angie wiesz że nie możesz się za bardzo przeciążać i musisz głównie to leżeć i siedzieć ? - Powiedział German .
- Tak wiem. Ale chyba do łazienki muszę iść ? - Powiedziałam z lekką złością. Nie wybaczyłam do końca Germanowi ..
- Violu idź do swojego pokoju dobrze ? - Powiedział German i zostaliśmy sam na sam.- Angie .. przestańmy się kłócić. Dobrze wiesz że ..
- Kochasz mnie a nie panią Esmeralde tak ?
- Właśnie to miałem na myśli. To jak ? - German złapał mnie za ręke i mówił do mnie z uczuciem. Ja tylko dałam mu całusa w policzek na zgodę i wstałam z łóżka. German podał mi ręke i wziął mnie na ręce. Zaniósł mnie na góre i usiadłam na łóżku. Tyle że nie w swoim pokoju.
- German ide poczytać czy mogę już wyjść ? - Powiedziałam z pretensją ale z uśmiechem ..
- Przyniosę ci książke . Pewnie to ta która leży na twojej półce nocnej ? - German wyszedł z pokoju a ja rzuciłam się na łóżko nogę kładąc na kilkupoduszkach. Mówią że gdy ma się złamaną trzeba trzymać ją w górze. Ponieważ już zjadłam to postanowiłam że położe się spać. Wstałam i poszłam do łazienki oczywiście o kulach. Wzięłam przysznic co było dla mnie nie łatwym wyzwaniem ze złamaną nogą. Ubralam się w piżamę i mój szlafrok i miałam iść do pokoju ale drzwi były zamknięte .. pomyślałam tylko o jednym  German. Ruszyłam w strone jego pokoju a na łóżku zobaczyłam jego z kluczem .
- German .. mogę iść tylko po .. eh po poduszkę ? - Skłamałam żeby iść do siebie do pokoju .
- Nie . Od teraz będziesz spać tu. -  chyba on się lubi ze mną droczyć . German poklepał poduszkę a ja się położyłam ..
________________________________
I pogodzenie <3 Ja nie umiem kłócić. Jakby było Germangie dalej skłócone to ja bym się wkurzyła ;D Więc macie tu taką suprise. Dziękuje za przeczytanie i opinie .

niedziela, 25 sierpnia 2013

Więc publikuje teraz kolejną część i następna dopiero jutro bo dziś dopiero wieczorem będe .
__________________________________________

*Angie *
Odepchnęłam się od Pabla i wstałam.
- Jeśli się nie mylę to miałeś iść właśnie na randkę ! Nie łączmy się Pablo. To skończy się źle dla nas obojgu . - Rzuciłam Pablowi i poszłam do domu. Zbierało mi się na płacz . Weszłam i chciałam uniknąć spotkania z Germanem. Lecz mi się nie udało.
- Angie .. Poczekaj. Nie to nie tak . Esmeralda dla mnie nic nie znaczy a w tym momencie ona ma problemy i nie chcę jej zwolnić.
- Tak ! Jak zwykle. A później okaże się że ma problemy w związku i będziesz chciał ją pocieszyć. Daruj sobie German - Powiedziałam ze łzami w oczach.
- Nie Angie. Kocham tylko ciebie. Mówiłem jej że jest ładna. Ale to nie znaczyło okazywania miłości . - Nie chciałam słuchać tłumaczeń Germana. On mnie zranił. Pomyślałam że lepiej będzie kiedy na razie nie pozwole sobie na bycie z Germanem. Esmeralda wyszła. A ja usiadłam na łóżku i rzuciłam się na poduszki. Czemu to ja mam takiego pecha w miłości? Tak leżąc przysnęłam.
Obudziłam się około 18:00 ostatnio często mam takie drzemki ale to przez ten narastający stres oraz ciężkie dni w studiu. Gdy pomyślałam o sytuacji z Germanem od razu nie chciałam schodzić na dół. Najchętniej zamknęła bym się w moim pokoju i przesiedziała w nim kilka miesięcy aż się nie ogarne. Ale trudno . Mieszkam tu dla Violi nie dla Germana .. Poszłam do Violi do pokoju a gdy ona zobaczyła moje oczy czerwone od płaczu zapytała  co się stało ?
- Violu .. pokłóciłam się z twoim tatą. Znasz tą nową księgową Esmeralde ? - Violetta pokiwała głową musze jej powiedzieć całą prawdę . - German dzisiaj ją komplementował flirtując. Nie mogę tak postępowac jeżeli woli ją . Jestem z nim odniedawna ..
- Nie Angie ! Jesteś z nim od dawna. Oficjalny związek potwierdziliście kilka dni temu. Ale zaprzecz mi tylko że wcześniej nie czuliście czegoś do siebie i nie było różnych .. mówiąc różnych mam na myśli pocałunków , sytuacji. Pani '' Esmeralda' ' nie będzie niszczyć tak pięknego związku i burzyć szansę na zostanie prawdziwą rodziną. - Pomyślałam że to racja. Ale jeżeli German tak chce to tak będzie. Wyszłam z pokoju Violi i poszłam sprawdzić co tam na dole. Wyciągnęłam sałatę pomidory i zaczęłam kroić. Dodałam do tego kurczaka i tak przygotowaną sałatkę zjadłam na kolację. Zaniosłam trochę Violi i poszłam do salonu. Wzięłam magazyn i próbując nie myśleć o sytuacji z Germanem próbowałam czytać gazete. Nic z niej nie zrozumiałam ponieważ nie myślałam o niej tylko o Germanie ..
'' Angie co myślisz o tym .. o tym żebyśmy
- Byli razem ? jeśli o to chodzi .. to sięzgadzam ''  Wróciły mi wspomnienia . Do salonu wszedł German usiadł naprzeciwko mnie i patrzył na mnie czule.Lecz ja nie zwracając na to uwagi. Poszłam na górę ..
______________________
Ojejciu nadal skłócone Germangie :C Zdradze wam że to się poprawi .. Nie będę nic mówić
Z góry dziękuje za komentarze i przeczytanie ♥

O Germangie rozdział 8 :D

* Angie *
Niechętnie usiadłam w salonie. Najlepiej poszła bym już na górę. Esmeralda ponieważ mi się przedstawiła. Również usiadła ..
- Więc .. kto panią przyjął do nas do pracy ?
- Ramallo .. po konsultacji z Germanem . Bądźmy na ty .
- Jasne muszę już iść na górę. Mam ważne sprawy . - Szukając pretekstu wyszłam na górę . Nie chciałam więcej jej oglądać. Czułam jej wzrok do końca aż nie zaginęłam za drzwiami mojego pokoju. Pomyślałam sobie czy ta kobieta będzie próbowałą odebrać mi Germana ? A no tak miałam iść z Violą poćwiczyć piosenke . Wyszłam z mojego pokoju i stanęłam chwilkę na korytarzu . Przypadkiem usłyszałam rozmowę Germana i Esmeraldy.
- To ty German nie masz żony ?  Dziewczyny jak mam rozumieć też nie ? - Esmeralda przysunęła się do Germana .
- Żony nie na razie. Ale dziewczynę mam. - German wstał i zaprowadził Esmeralde do gabinetu. Ja w tym momencie zeszłam po Violette. Ona nalewała sobie soku i chciała dodać lodu.
- Ej Violu. Chyba nie chcesz mieć chorego gardła na przedstawienie ?-  Wzięłam lód i schowałam do zamrażarki . Poszłam z Violą na góre i zaśpiewała mi urywek piosenki. Ćwiczyłyśmy ponad 2 godziny ..
/ 2 godzinki później /
- No Violu teraz to już ćwiczyć nawet nie musisz. Ślicznie opanowałaś tekst. Wysokie i Niskie dźwięki też ci wychodzą - Mówiłam do Violi wychodząc z pokoju. Viola dziś miała randke z Leonem więc chciałam jej pomóc ale ona powiedziała że miałą już wszystkoe przygotowane. Zeszłam na dół a Esmeralda właśnie wychodziła
- Do jutra . - Powiedzia łGerman a Esmeralda tylko się uśmiechnęła .

- I co German ? Jak się ona sprawuje ?
- Jest dobrą księgową . Przerobienie dokumentów czy inne rzeczy idą jej szybko i dobrze .Nie robi błędów więc ją zatrudniłem. - Ja w tym momencie poczułam coś niepokojącego ..
- No dobrze. Mam nadzieje tylko że więcej nie będzie pytać czy masz dziewczyne ? - Powiedziałam oschle. German na przeprosiny mnie pocałował i usiadłam na kanapę. Olga przyniosła mi ciepłą herbatę bo na dworzu było zimno. Powoli ładna pogoda zaczyna spadać. Spojrzałam na zegarek. Już 15 muszę coś robić. Wybrałam numer do Pabla i pomyślałam że spotkam się z nim i wyjaśnie całą sprawę. Po kilku minutach Pablo już na mnie czekał.
- Cześć. Pablo słuchaj czemu jesteś dla mnie taki .. taki ignorancyjny ? To że jestem z Germanem nie oznacza że nie jesteś moim przyjacielem .
- Tak.. Tylko przyjacielem. Ale są i dobre wieści. Spotkałem dziś przed studiem pewną kobiete. Zgłaszała się do nas jako nauczycielka ale siedziała smutna ponieważ Antonio nie mógł jej zatrudnić. Próbowałem ją pocieszyć i zaproponowałem kawe.
- Kiedy ? - Powiedziałam z uśmiechem
- Dziś o 15 :40
- Pablo ale jest już 15:20 .. nie powinieneś iść się szykować?
- Powinienem ale jeszcze trochę zostane. Co u ciebie ?
- Mamy nową księgową Esmeralde. Zarywa do Germana i doszłam do wniosku że może to być plan Jade ..
- Angie jak zwykle przesa .. gdzie idziesz ? - Ruszyłam żeby zobaczyć bliżej . Zobaczyć bliżej Esmeralde wchodzącą do naszego domu .
- Pablo przepraszam cię muszę już iść. I nie nie mam obsesji. Miłej randki .Pa - Dałam Pablowi buziaka w policzek i poszłam do domu.
- To nie randka ! - Pablo krzyknął z daleka .. - I pa !
Po cichu otworzyłam drzwi i weszłam do domu. Usiadłam za kanapą i podsłuchałam rozmowę Esmeraldy i Germana.
- Co tu robisz Esmeralda ? Skończyłaś już pracę ?
- Tak ale przyszłam porozmawiać.
- No dobrze. Jeśli chodzi o pieniądze to wypłaty będzie..
- Nie German. Chodzi o nas. - Zobaczyłam jak E. siada i dotyka ręki Germana.- Wiem poznaliśmy się dopiero teraz. Ale poczułam miedzy nami chemie. - German tylko pomachał nierozumiejąco głową .- German .. czuje coś do ciebie i z tego co widze ty do mnie też. Przecież twoja iskra w oku nie ustaje. A Angie masz po to żeby zamaskować brak żony.
- Esmeralda. Kocham Angie.. Znamy się dopiero od jednego dnia . Fakt że jesteś ładna i ..
Ja wtedy nie wytrzymałam.
- To państwo niech sobie flirtują . A ja wam nie będę przeszkadzać ! - Wyszłam trzaskając drzwiami i zobaczyłam tylko jak German próbuje za mną iść. Lecz gdy wyszedł za drzwi. Ja już byłam za płotem. W końcu doszłam do parku i usiadłam na ławce. Poczułam się źle.. Nie wiem czemu czy to przez Germana czy przez Esmeralde. Zobaczyłam Viole i miałam ją dogonić ale wstając zakręciło mi się w głowie i upadłam na ręce .. Pabla ?! Zbliżył się do mnie .. I chciał mnie delikatnie pocałować ..
_____________________________
Biedna Angie :C Przykro :C Ale tak już musi być :C
Dziękuje z góry za przeczytanie i opinie .

sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 7 o Germangie ♥

* German *
Angie poszła od razu do Pabla co mnie zaniepokoiło. Musi jemu się ze wszystkiego tłumaczyć ? Dotarłem do domu a przed bramką zobaczyłęm kobiete.
- Przepraszam mogę pani w czymś pomóc ? - Powiedziałem .
- Tak. Czy to dom państwa Castillo ? Jestem Esmeralda Rachel i jeśli się nie myle to dostałam pracę księgowej ? . - Powiedziała a mówiąc jej czarne loki powiewały
- To pani? Inaczej sobie pania wyobrażałem proszę wejść .- Otworzyłem jej bramkę i wpuściłem za drzwi .
- Mają państwo naprawdę duży dom . Gdzie bęe pracować ? - Pokazałem jej mój gabinet gdzie będzie mi pomagać oraz kuchnię i ogólnie cały salon .  Pani Esmeralda na razie nie będzie u nas mieszkać. - Zostawiłem ją na chwilę w moim gabinecie ponieważ poszedłem po kawę. Wracając ona wyszła za drzwi i pomogła mi zanieść kawę do gabinetu.
- To ma pan córkę tak ?
- Tak na imie ma Violetta Castillo. Pozna ją pani jak tylko wróci ze studia .
- Studia ? To jakaś szkoła ?
- Szkoła muzyczna .- Powiedziałem popijając łyka kawy .
- O czyli ma związane coś z muzyką ? Pan też ? - Powiedziała dość ciekawie .
- Ja nie za bardzo. Za to moja żona Maria była piosenkarką. Śpiewała w operach .. - Zamyśliłem się . Pani Esmeralda raczej wiedziała że Maria nie żyje ponieważ Ramallo rozmawiał z niąnie raz.
- Przejdźmy na ty German - Wyciągnąłem dłoń i sięuśmiechnąłem .
- Esmeralda - Przyjęłą moją propozycje i pokazałem jej dokumenty które musi obrobić. Powiedziałą że nie jest ich tak dużo a ja opuściłem mój gabinet . Zauważyłem uchylające się drzwi. Weszła Angie i Violetta .
- German wypełniłam już pierwsze doku .. Dzieńdobry . - Esmeralda powiedziała pogodnie .
- Dzieńdobry - Odpowiedziały ze zdziwieniem Angie i Violetta . Angie podeszła i dała mi całusa w policzek .
- To jest Esmeralda . Nasza nowa księgowa będzie u nas pracować .
- Ale to znaczy w naszym domu ? - Powiedziała Violetta
- Tak Violu .. Esmeralda bardzo chciała zobaczyć jak śpiewasz .. to jak ?
- No dobrze  - . Viola podeszła do pianina a Angie się uśmiechnęła. Esmeralda była pod wrażeniem talentu Violetty ..
- Panie Germanie proszę tu na chwilę przyjść . - Krzyknęła z kuchni Olga . Stojąc nad kuchenką i mieszając łyżką zupę nuciła jakąś piosenke .
- Żeby pan nie zapomniał że pan jest z Angie. I to ona jest tu najważniejsza pani Esmeralda nie zamieszka u nas mam nadzieję ?- Powiedziała z pretensją Olgita
- Olga co to miało znaczyć ? - Wychodząc z kuchni wyciągnąłem z kieszeni małe pudełeczko . Powiedziałem do siebie '' Zrobię to kiedy będziemy gotowi '' A pierścionek mienił się w światle słonca ..

* Angie *
Poszłam do studia tyle dziś się w nim działo . Camila Torres zachorowała na grype i nie może przychodzić do studia przez tydzień. Viola od razu zaczęła podpytywać mnie jak by mogla jej pomóc bo jej nie przychodzą żadne pomysły. Pytała się mnie też o to jak tam z tatą. Jej pytania zaczynały być męczące. Oczywiście pytania na temat mojego związku bo tak to nie inaczej zawsze jej pomogę. Po pierwszej lekcji miałam wolną lekcje ponieważ odbywały się zajęcia z Gregorio. Ale w trakcie lekcji przyszedł do mnie .
- Ążi Ężi O.. - Gregorio jak zwykle nie umiał wypowiedzieć mojego imienia.
- Angie Gregorio.. Angie ! - Powiedziałam zdenerwowana. Po tej lekcji byłam naprawdę zmęczona.
- Więc Ążi - Ja tylko pomachałam głową w znaczeniu '' Dobra dam sobie spokój ''  - Ponieważ Pablo nie nadaję się a Antonio ma wolne . Pomyślałem że to ty .. pomożesz mi w przygotowaniach uczniów do tańca.
- Gregorio a ja ci powiem tylko tyle. Pablo również jest nauczycielem od tańca i bardzo się nadaje. Ja nie uczę tańca tak samo jak Antonio więc nie szukaj problemów tylko spróbuj zając się tym sam dobrze ? - Powiedziałam i wyszłam z sali .. Kolejna lekcja odbywała się z Pablo który nie jestem pewna. Ignorował mnie .. może mi się zdawalo.
- Pablo !- Powiedziałam idąć za nim . Gdy lekcja się już skońćzyłą .
- Tak Angie coś się stało ? Idź do domu. German czeka.
- Czy ty jesteś zły ? lub .. zazdrosny ? - Powiedziałam ale Viola mnie już zabrała i nie dała dokończyćrozmowy z Pablo okazało się że miała jakiś występ o którym ja doskonale wiedziałam ale chciała żebym pomogła jej w pocwiczeniu piosenki którą miała zaśpiewać . Była to piosenka '' Como Quieres '' A układ mieli ćwiczyć z Gregoriem. Tyle że do piosenki '' On Beat '' ja tak jak Viola przejęłam się tym występem i wróciłyśmy do domu. Dziś skończyłyśmy wcześniej. W domu zastała mnie bardzo dziwna sytuacja. Weszłam do domu i German jak zwykle siedział w salonie . Podeszłam do niego a z jego gabinetu wyszła kobieta. Wysoka szczupła ładna czarne loki .. Przypomniałam sobie. To ta kobieta ze snu ? Co ona tu robi ?
- Dzień dobry . - Powiedziała uśmiechając sięale tak naprawdę po jej wzroku można było dostrzec że obserwowała mnie .
- Dzieńdobry . - Odpowiedziałyśmy chórem z Violą . Viola wzięła mnie lekko na bok i powiedziała po cichu
- Co to za kobieta ? - Ja działając do odpowiedzi podeszłam do Germana i go o to zapytałam. Odpowiedział mi że to nasza nowa księgowa. Zdziwiłam się dlaczego wygląda jak ta kobieta ze snu? German mi ją przedstawił a ona udawając miłą uśmiechała się i wyciągnęła ręke. Lecz gdy German wyszedł do kuchni . Usmiech z jej twarzy znikł. Czułam że coś się za tym kryje ..
_____________________
 jest nowy rozdział i Esmeralda. Dziś notowałam w telefonie plan kolejnych rozdziałów i oo .. będzie będzie się działo. Warto czytać ! :) Więc z góy dziękuje za przeczytanie , Komentarze ( Których nie ma :C ) i obserwowanie. Bo obserwują mnie już 4 osoby. Niby 5 ale niechcący ja siebie dodałam xD

piątek, 23 sierpnia 2013

O Germangie część 6 *_*

* Angie *
Obudziłam się bez koca. Widocznie go rozkopałam. Obok mnie stał pusty kubek po herbacie. Wstałam złożyłam koc poprawiłam poduszkę i zeszłam na dół. Olgi nie było słychać co jest dziwne . Violetty też nie było widać. Zobaczyłam tylko kartke przy pianinie i podeszłam do pianina i przysiadłam.
'' Me siento Distinta porque  me haces feliz
Como Quieres que te quera si te quiero tu '' Podśpiewałam sobie kawałek piosenki z kartki. Wzięłam ją do rąk i zobaczyłam pełną piosenke.
- Co robisz Angie ? - Usłyszłam znajomy głos. Violetta .
- Przeglądam. Co to za piosenka ?
- A to moja i wiem że mi nie wyszła. Daj lepiej ją wezmę - Violetta wyjęła mi ją z rąk a ja tylko pokręciłam głową. Poszłam do kuchni i zobaczyłam w końcu Germana. Robił sobie kawę
- Oo Angie jak się czujesz ? Może kawy ?
- Tak chętnie i czuję się lepiej - Uśmiechając się usiadłam na krześle. Za chwilę German podał mi pod nos kawę. Usiadł przy mnie i gładził ręką moje włosy.
- Angie .. jesteś śliczna . - Dał mi przy tym buziaka w policzek a ja się lekko zarumieniłam. Wypiłam w spokoju kawę. Przyszła Olga z pełną torbą zakupów .
- Panie Germanie tak są te kw .. - Przerwała ponieważ zobaczyła mnie .
- Co jest Olga ? - Powiedziałam krojąc sobie kawałek ciasta.
- Oj już nie ważne - Powiedziała Olga i wybuchła śmiechem myśląc że to odwróci uwagę od tematu . Było już dość późno więc poszłam do Violetty zeszłyśmy na dół . Chwilę porozmawiałyśmy ponieważ było już dość późno to poszłam się umyć do łazienki. Wyszłam ubrana w różową piżamę. Zaraz po mnie łazienke zajęła Violetta. Wzięłam jabłko i usiadłam na kanapie przeglądając magazyn. Mimo tego że spałam długo to byłam zmęczona. Położyłam się i niespodziewanie zasnęłam .
/ Rano 7:00 /
Obudziłam się w nie swoim pokoju. Ściany były koloru ciemniejszego niebieskiego i brązowego. Pomyślałam.. To pokój Germana ! . Obróciłam się a mój chłopak już stał przy szafie. '' Chłopak '' brzmi jak zakochana nastolatka. Ale nie mogę powiedzieć narzeczony bo nie mamy zamiar brać ślubu a razem jesteśmy dopiero od niedawna . Byłam bardzo wypoczęta więc od razu wstałam . Podeszłąm do Germana. Chyba go lekko przestraszyłam. Cmoknęłam go w usta . Czuje sięjakbyśmy byli już długo długo razem a jesteśmy zaledwie jeden dzień. To przez te sytuacje wcześniej. Pocałunki ,zetknięcia . German też tak chyba się czuje. Wzięłam mój szlafrok w który byłam ubrana przed pójściem spać założyłąm go i poszłam do mojego pokoju. Budzik Violi akurat zadzwonił. Wybrałam zwiewną beżową bluzkę dłuższe kolczyki pióra których mam dość dużo i dżinsowe spodnie. Założyłam do tego buty i zeszłam na sniadanie . Śniadanie było już podane a za chwilę doszli wszyscy. Wypiłam kawę zjadłam 2 tosty i banana. Wstałam od stołu talerz zaniosłam do kuchni. Dałam buziaka w policzek Germanowi i czekałam na Violę.
- Angie już wezme tylko torbę i możemy iść.- Widziałam że przy stole brak Germana ale przed chwilą jeszcze był. Otworzyłam drzwi i wpadłam na kogoś.. Poczułam jego zapach to przecież German musiał wyjść tyłem. Uśmiechnęłam się w głębi siebie
- To ja może panienki odprowadzę ? - Powiedział powstrzymując się od śmiechu. Ja się już  roześmiałam .
- Ej nie ładnie to tak straszyć.
- A dziś rano to kto mnie przestraszył ? - Powiedział z ciągłym uśmiechem na twarzy
- Halo chodźmy już. Mamy 8 minut Angie. -Powiedziała Viola która stała już przed bramką lecz ona też się uśmiechała i byłą bardzo zadowolona z tego że jestem z jej tatą .. Ruszyłam w stronę studia 21 . Zobaczyłam tam Pabla. Pożegnałam się z Germanem i pobiegłam do Pabla.
- Pablo ja jestem z Germanem nie powiedziałam ci wczoraj przepraszam bo wiesz ..
- Dobrze Angie. W końcu nie musisz tego ukrywać. Kochasz go i to całym sercem .. - Pablo miał do mnie jakieśpretensje ale nie był wyjątkowo zły ..
____________________________________________________________
Jakieś teraz nudne te opowiadanie :D . Będzie ciekawsze w kolejnych rozdziałach ♥ Jakoś mi brak weny o 0:00 w nocy ( O tej to pisałam :D )
Więc z góry dziękuje za opinie i przeczytanie .

Jeśli chcesz przeczytaj. Jeśli nie to nie :C

Więc .. xD
Zaczynając od tego że nie mam bloga odbiegającego od serialu tylko bloga bliżej serialu. Postanowiłam że opowiadania mimo tego i tak będę pisać odbiegające od serialu. Będzie to dużo rozdziałów o Angie i Germanie a keidy indziej może zaczne coś o innych aktorach. Mam nadzieje że będziecie czytać bo póki co to wątpie że ktoś czyta :D Żadnych kom :C
No to mam nadzieje że moja seria opowiadań będzie się podobać. Ale nie chce zgapiać od nikogo ( Z.K ) I nie zrobie tego bloga jakoś o Germangie :D

O Germangie 5 część :*

*Angie *
W końcu skończyłam naukę z Violą . Oczywiście ona się uczyła a nie ja. Zeszłam na dół i spotkałam Olgę która już wykładała na stół różne potrawy.
- Olga z jakiej okazji dzisiaj tyle potraw na stole ?
- No dzisiaj taki rodzinny obiad. Bardzo rodzinny .. Mam na myśli naszą rodzinę. Ciebie i .. Pana Germana ..
- Tak tak Olgita zrozumiałam - Uśmiechnęłam się i usiadłam do stołu. German przyszedł i również zdziwiony był dzisiejszym wielce obfitym obiadem . Gdy wszyscy już byli przy stole nawet Olga spróbowałam kurczaka , sałatki i wiele innych potraw. Naprawdę obiad był pyszny i pomyślałam że pomoge Oldze sprzątać w podziękowaniu.
- Nie trzeba poradzę sobie. Czy to znaczy że obiad był tak zły że musisz mi pomóc Angie - Powiedziała Olga złym i zmartwionym głosem .
- Nie Olga skądże obiad był pyszny i chciałąm po prostu pomóc. Czyli nie chcesz pomocy ?
- Poradze sobie - Olga dałą sztuczny uśmieszek i się zaśmiała a ja wyszłam z kuchni. Poszłam do mojego pokoju. Usiadłam wzięłam książkę i zaczęłam czytać. Nawet nie wiedziałam kiedy zasnęłam. Śniło mi się coś bardzo bardzo dziwnego. Wróciłam z jakiejś podróży .. postawiłam walizki i poszłam do gabinetu Germana .. zobaczyłam tam jego i jakąś kobiete całujących się. Później ta kobieta podeszła do mnie pokazała mi ręke i zobaczyłam na niej pierścionek. Usłyszałam od niej słowa
- Biedna Angie. Myślałaś że German to twój chłopak ? Myliłaś się - I jeszcze raz pomachała mi przed nosem ręką z pierścionkiem. Kiedy odeszłam zobaczyłam Germana który kompletnie mnie zignorował . Nagle się obudziłam. Jak się nie myle to zasnęłam bez poduszki i bez koca. Odwróciłam się z zamiarem wstania i zobaczyłam siedzącego przy moim łózku Germana.
- Angie wszystko w porządku ? Masz chyba gorączkę .? - Dotknęłam ręką mojej głowy i poszłam po termometr. Przypominałam sobie tą kobiete ze snu . Miała czarne lokowane włosy i tylko tyle pamiętam. Zmierzyłam sobie gorączkę i miałam 39,5 położyłam się do łóżka i siedziałam. Nie mogłam spać bo myślałam o Germanie i o tym dziwnym śnie. Za chwilę German przyniósł mi ciepłą herbatę i jeszcze jeden koc.
- Dziękuje German jest mi wystarczająco ciepło . - German się tylko uśmiechnął i powiedział że zostawi mnie samą. Musze sięzdrzemnąć. Przyłożyłam głowę do poduszki i zasnęłam. ..

* German *
Skończyem rozmawiać właśnie z Ramallo o przelewie pieniędzyco ma się odbyć jutro. Poszedłem na obiad. Spojrzałem na stół i zobaczyłem przeróżne potrawy. Popatrzyłem na Angie i się uśmiechnąłem.
- Jak się czujesz Angie ?
- W miarę jest mi trochę gorąco aby to nie przeziębienie .- Wszyscy już usiedli więc skończyłem temat z Angie.
Po jedzeniu wróciłem do swoich spraw a Angie poszła na górę. Musiałem wyskoczyć na krótkie spotkanie więc zawołałem Ramallo do samochodu i pojechaliśmy.

/ 2 GODZINY PÓŹNIEJ /
Wróciłem i trafiłęm na Violette któa grała na pianinie i coś komponowała . Uśmiechnąłem się na ten widok miło jest zzobaczyć ją ślicznie grającą i podśpiewającą jakiś kawałek piosenki. Poszedłem na góre zobaczyć co u Angie. Spała nie przykryta i na samej przykrywie. Wziąłem pierwszą lepszą poduszkę i podłożyłem jej pod głowę . Delikatnie żeby się nie obudziła. Przykryłem ją kocem i usiadłęm obok. Siedziałem tak 12 minut patrząc na Angie i wkońcu wyszedłem. Powiedziałem Violi żeby poszła do swojego pokoju ponieważ Angie śpi i nie chcę żeby się obudziła .  Ona oczywiście się zgodziła i poszła do pokoju nadal coś podśpiewując. Poszedłem do kuchni zrobiłem sobie kawę bo Olga pieliła ogródek.. Wziąłem jakiś album bo wzięło mnie na wspomnienia wypiłem kawę przeglądając Album i poszedłem dać go Violi żeby obejrzała.
- Violetto .
- Tak tato ? - Viola wychyliła się ponieważ przymierzała jakieś sukienki.
- Przyniosłem ci album z naszymi zdjęciami. Musisz go obejrzeć. Byłaś taka malutka.
- Dobrze tato ale teraz zaczekaj. Zobacz .- Violetta wyszła z garderoby ubrana w śliczną sukienke szpilki i dłuższe ale nie długie kolczyki.
- Gdzie to się tak wybierasz ubrana ? Ślicznie wyglądasz - Moje kąciki ust się podniosły .
- Tato czy ja bym mogła iść .. na randkę ? .
- Z kim ?! Chyba nie z tym Tomasem ?
- Nie , z Leonem tato Tomas wyjechał. Proszę bardzo proszę .
- No dobrze. Może jestem dla ciebie zbyt surowy. Idź - Wyszedłem z jej pokoju. Zajrzałem do Angie a ona się obudziła. Obróciła sięi zobaczyła mnie. Dotykałem jej włosów a ona była bardzo zamyślona. Wydawało mi się że miała gorączke ponieważ czuć było jej ciepłą głowę.  Poszła zmierzyć gorączke i naprawdę ją miała. Poszedłem po herbatę i wziąłem od Olgi jeszcze jeden koc. Przyszedłem z nimi do Angie przykryłem ją i dałem jej do rąk herbatę.

O Germangie 4 część :3


* German *
Cieszyłem się że wreszcie zrzuciłem to z siebie i jestem z Angie. Violetta weszła w momencie gdy się przytulaliśmy .
- Tato ! . - Powiedziała stanowczo Violetta.
- Coś się stało Violu ? Ja przep..
- Jak śmiesz wykorzystywać taką zmęczoną Angie - Zaśmiała się i przyjączyła do uścisku . - To znaczy że będziemy rodziną ?
Popatrzyłem na Angie a Angie na mnie .
- Violu czy nie masz przypadkiem ..
- Przypadkiem lekcji ? Chodźmy na górę. - Powiedziała Angie i zabrała Violę na górę  . Uśmiechnąłem się i puściłem oko .
Poszedłem do Ramallo.
- Ramallo . Musze ci coś powiedziećważnego . Siadaj - Usiadłem przy biurku .
- Coś się stało panie Germanie ?
- Tak coś się stało. Właściwie to ktoś. Od teraz jestem z .. Angie .- Ramallo wstał i zaczął sięcieszyć .
- Rama.. Ram .. Ramallo ! Spokój troszkę ciszej.
- Jasne już idę po kawę do Olgi. Jakaś ona ostatnio nie ogarnięta. - Ramallo otworzył drzwi i wpadła Olga która rozlała kawę ale filiżanka się utrzymała .
- Ja przepraszam bo właśnie chciałam wchodzić tylko że .. - Troszkę zachciało mi się śmiać. Śmiesznie to wyglądało lecz byłem zły ponieważ Olga nas podsłuchiwała. Gdy Ramallo już wyszedł Olga weszła do pokoju. Usiadłą na krześle i zaczęła mówić
- Panie Germanie jak pięknie ! - Zacisnęła dłonie ze szczęścia . - Pan i Angie Angie i Pan .. to takie piękne .- Olga wstała i zaczęła podśpiewywać. Tak wyszła z pokoju. Ja usiadłem i myślałem ..

* Angie *
Dałam Germanowi lekkiego buziaka w policzek . Uśmiechnęłam się . Poczułąm że możemy stworzyć ro .. rodzinę . Nie wiem coś w środku mnie się otworzyło poczułam się lekko. Viola zadała nam to samo pytanie . '' Będziemy rodziną ? '' Oczywiście się cieszyła. Mimo tego że wiedziała że jestem jej ciocią. To i tak chciała żebym była z Germanem. Cieszyłam się że nie jest zła na nas za ukrywanie prawdy. Do tego okazało się że German nie jest już z Jade ponieważ ta usłyszała rozmowę o nas.. O mnie i o Germanie . Poszłam z Violettą na górę. Usiadłyśmy na łóżku i Viola od razu zaczęła zadawać zbędne pytania .
- Angie a od kiedy jesteś z tatą ? , Jade już tu nie będzie ? , Pocałowaliście się ?
- Violu czy nie masz przypadkiem do nauczenia się czegoś z Historii ? Weźmy się lepiej do nauki a z twoim tatą dopiero zaczęłam być. Nie wiem jak to się ułoży ..
Siedziałam tak z Violą ponad pół godziny ucząc ją.
- Więc w roku 1879 został .. Angie .. Angie słuchasz mnie ? - Viola do mnie mówiła ale ja siedziałam zamyślona tak. Że ledwo ją słyszałam .
- Tak tak .. Przepraszam myślałam .
- Uu a o czym to tak myślałaś ? Hmm może o tacie ? - Uśmiechnęłam się i dalej wzięła do nauki z Violą .
______________________
Dziś takie krótsze. Nie wiem czy komuś się podoba ale wiem że ktoś w końcu zaczął czytać mojego bloga.
Z góry dziękuje za przeczytanie i opinie.
Chwalcie sięswoimi blogami na pewno wpadne ! :)

czwartek, 22 sierpnia 2013

O Germangie 3 część ♥

*Angie*
- Nie German , Nie .. ja nie mogę bo ja .. - Ale German mnie pocałował. Pocałunek był ciepły , delikatny. Mimo tego że wcześniej zaprzeczałam. To teraz poczułam coś innego. Dotyk ust .. ciepło w środku.
- Teraz też nie? Angie ? - Powiedział z lekkim uśmiechem German. Moje kąciki ust też się leciutko podniosły. W końcu się uśmiechnęłam. Mi się śni .. Chyba . Zaczęłam się lekko szczypać w palec co wyglądało dziwnie.
- Angie wszystko w porządku ? - Zapytał German .
- Tak  tylko myśle sobie czy to nie .. wszystko w porządku - Uśmiechnęłam się nieswojo .
- Nie Angie. To nie sen co teraz będzie ..
- Będzie ? Jak to będzie ?
- Pomiędzy nami. Nie zaprzecz teraz że nie ma żadnych nas . - Spojrzałam na zegarek i musiałam już iść na zajęcia. Idąc myślałam i się uśmiechałam i z tego zamyślenia wpadłam na Pabla.
- Angie w końcu jesteś . Już miałem po ciebie iść a .. czemu się tak cieszysz co ?  Raczej nie na mój widok.
- Pablo nie o to chodzi. Miałam głowę w jakby to powiedzieć .. chmurach.
- To żebyś następnym razem nie wpadła na Gregoria. Bo on zrobi z tego problem. Ja natomiast nie mam nic przeciwko - Pablo się uśmiechnął .
- Pablo ! Chodźmy już lepiej - Trąciłam przyjaciela w ramię i poszliśmy w strone studia .
Zajęcia mijały spokojnie. Żadnych kłótni. A to dlatego że Ludmila nie przyszła dziś do szkoły. Obserwując uczniów widziałam wesołą Naty . Jak nigdy rozmawiała normalnie z przyjaciółmi i zachowywała się inaczej niż w towarzystwie Ludmily. Na lekcjach było spokojnie ale na przerwach już nietak bardzo .Całe studio huczało od plotek na temat Ludmily. To że się może wyprowadzi a to że może zachorowała na poważnie ciężką chorobe i wszyscy by jej współczuli mimo tego że jest okropna ale nie było by jej przez kilka dni w studiu. Na kolejnej lekcji wszyscy wpytywali o Ludmile .W końcu Pablo się odezwał
- Słuchajcie Ludmila zostałą zawieszona na 4 dni. Niestety ale zrobiłą coś co przekroczyło granice. Musieliśmy ją zawiesić. Z tego powodu prosimy o nie wypytywanie więcej o Ludmile ani o to czemu nie jest dzisiaj w studio.
- A na jak długo jest zawieszona ? - Powiedziała Camila Torres.
- Co zrobiła ? - Dodał Napo . I rozpoczęły się dyskusje.
- Cisza ! Powiedziałem że prosimy żeby o nia nie wypytywać.  A teraz wracajcie do zajęć.
/ Po zajęciach /
Wzięłam ostatniego łyka kawy i ruszyłam do domu. Otworzyłam sobie drzwi i nikogo nie było słychać. Kompletna cisza. Pomyślałam że tego właśnie mi trzeba. Ale dlugo tak sobie nie posiedziałam bo zobaczyłam German i Ramallo wchodzącego do domu.
- Ramallo ale nie wiem czy jej się spodoba bo ..- Nagle German ucichł ponieważ zobaczył mnie leżącą na kanapie. Usiadł przy mnie a Ramallo udał się do kuchni po kawę .
- Angie . Jak się czujesz ? - Zapytał German. Od kiedy on jest taki troskliwy.
- Wiesz German jestem dziś taka zmęczona ostatnio nie mam na nic czasu. - Poczułam się jakbym była z nim . Łączyło nas coś więcej .
- Angie pomyślałem o nas. Jak to by było gdybyśmy może .. może
- Byli razem ?
- Tak. Tak byli razem . - German powiedział to nieśmiało chowając głowę w dół. Nie widziałam go jeszcze takiego.
- A jakby to było gdybym  się zgodziła ? - Wstałam i mocno przytuliłam Germana. Co on odwzajemnił.
________________________________________________________________________
No i nikt nie komentuje. Wątpie czy ktoś wogóle czyta :C
Z góry dziękuje za przeczytanie .
Więc koment. :) Mam nadzieje że się podoba a jeżeli chcecie żębym odwiedziła waszego bloga to podawajcie linki w Kom :) ♥ Germangie .


środa, 21 sierpnia 2013

Jeju ile ja robiłam tło. Znaczy się zrobiłam ich 7  wybrałam te co jest aktualnie.
O to tła jakie robiłam :
( Proszę nie kopiować jeśli gdzieś takie zobaczę to zgłoszę :C )





O Germangie część 2 . ♥

No no <3 Kolejna część ♥ Przeeczytacie ;__; ? ?:D Zapraszam do komentowania :*

* Angie *
Zapytałam Violi o co chodzi.
- Angie bo ty i tata .. Jesteście razem ?- Uśmiech pojawił się na ustach Violi .
- Violu nie . W ogóle to skończmy temat co u ciebie i Leona ?
- Mhmm .. próbujesz uciec od miłości. Ale tak się nie da Angie. - Viola się zaśmiała i ruszyłyśmy w strone studia. Rozmawiałyśmy o wszystkim ale zdziwiło mnie to gdy Viola powiedziała
- Angie .. ?
- Tak Violu ? - Powiedziałam z podejrzliwym uśmiechem .
- Tata dobrze całuje ? - Viola powiedziała smiejąc się. Nagle podszedł do nas Pablo .

- A panienki o czym tak rozmawiają. Za chwilęzajęcia Violetta idź już na zajęcia .
- No .. em właśnie Violu idź na zajęcia . - Violetta obserwowała mnie do tąd aż nie zaniknęła za drzwiami Studia 21. Ja z Pablem poszłam do studia zaraz po Violettcie.
W studiu panowała wyjątkowa cisza. Do zajęć zostało kilka minut więc poszłam do automatu i kupiłam sobie kawę. Zabrałam ją do pokoju nauczycielskiego i tam na chwilę usiadłam. Jestem ostatnio strasznie zabiegana. Spojrzałam na moją czerwoną teczkę  i wzięłam ją do rąk. Przejrzałam kartki były tam piosenki uczniów moje doku..  i zdałam sobie sprawę że zapomniałam dokumentów  . Już miałam lecieć do domu ale zajęcia miały zaczynać się za 6 minut a ja bym raczej taksówki nie zdążyła złapać. Pomyślałam że pobiegnę.
- Angie gdzie sięśpieszysz ? - Powiedziała Viola .
- Zapomniałam ważnych .. ważnych dokumentów musze iść do domu. Zaraz przyjdę - I wyszłam szybkim krokiem ze studia. Zostały jeszcze 4 minuty i byłam prawie przy końcu. Weszłam do domu i martwiąc się zaczęłam szukać szybko i niezdarnie dokumentów ..
- O Olga ! Nie widziałaś kartek dużo ich było. Takie z niebieskim paskiem z bo..
- Tak widziałam. Położyłam je przy schodach idź po nie.
- Dziękuje. - Pobiegłam do salonu ale tam ich nie było . Jeszcze raz zapytałam Olgi ale powiedziała że ich niema. Pomyślałam ze jakoś przeżyje bez nich a pójde poszukać ich na przerwie między lekcjami. Poszłam do studia .
/ Po lekcji /
Zadzwonił dzwonek i wszyscy uczniowe zabarali plecaki , torby i wyszli z sali. Ja wzięłam natomiast mojątorebkę i ruszyłam w strone domu. Poszukałam w salonie i nigdzie ich nie było. Obszukałam mój pokój .. sprawdziłam w pokoju Violi. W kuchni . Nie sprawdzałam tylko w jednym miejsu. Konkretnie to w gabinecie Germana. Nie chciałam tam zaglądać .. Wychodząc zobaczyłam Germana. Tak on wie że uczę w studiu   i Viola śpiewa.
- German trochę mi się śpieszy czy nie widziałeś moich dokumentów. ?
- Tych dokumentów ? - I w tym momencie German wyciągnął kartki ze swoje jteczki .
- Ale jak one się tam znalazły ?
- Wziąłem je przypadkowo z moimi. Rozumiem że to coś ważnego przepraszam Angie.
- Tak dobrze nic się nie stało muszę już iść .
- Poczekaj Angie. Muszę ci coś powiedzieć.. Chce żebyś wiedziała ..że ja ja cię kocham ..
CIĄG DALSZY NASTĄPI TUTUTUTU

* German *
Ja kocham Angie. Nie mogę tego ukrywać. Musze jej to powiedzieć. Dziś jest spotkanie na które muszę się wybrać w sprawie wpłaty na konto Chińczyków . Poszedłem szukać Ramallo.
- Olga nie widziałaś może Ramallo ?
- Nie widziałam proszę pana. Ale widziałam błysk w oku Angie i pana. Jaka jest z was piękna para ah .
- To znaczy że nei widziałaś ? Zrób mi kawę proszę. - Poszedłem na górę szukać Ramallo. Drzwi do pokoju Violi były uchylone. Wszedłem i zobaczyłem pamiętnik jej mamy leżący na jej łóżku. Nieśmiało go otworzyłem i wypadło stamtąd nasze zdjęcie z chrztu Violetty.. Maria na pewno chciałaby żebym był teraz szczęśliwy .. Zamyśliłem się. O tym jak to było kiedyś przypomniałem sobie że zawsze przeczyłem kiedy dziadek i mama Violetty mówili o tym żeby Viola nie śpiewała ponieważ poświęci życie karierze. A teraz . Zachowałem się jak dureń. Ale naprawiłem to .. i mam nadzieje że Viola mi przebaczyła. Przewróciłem kolejną stronę. Był tam wpis o Angeles .Maria pisała że Angie była słodką niedobrą dziewczynką która zawsze szantażowała Marie. Uśmiech sam się pojawił na mojej twarzy. Odłożyłem pamiętnik Marii i wyszedłem z pokoju Violetty. Olga już wołała mnie po herbatę. Nagle wpadłem na Ramallo.
- Ramallo gdzie byłeś szukałem cię ?
- Byłem upewnić się czy wpłata przejdzie na konto Chińczyków po tych sytuacjach z kradzieżą .. Matiasem i Ja..
- Tak wiem. Chodźmy już. Wezmę tylko dokumenty i możemy iść. - Zabrałem moją teczke i jakieś papiery .. Byłem pewien że wszystko to należy do mnie..
/ 1 godzinkę później :D /
Wróciłem do domu i zobaczyłęm zaszukaną Angie. Powiedziała mi że szuka dokumentów. Szukając pewnej kartki z numerem konta zobaczyłem że sątam też jakieś kartki Angie. Pomyślałem że to pewnie będzie dla niej ważne i oddałem jej kartki od razu po przyjściu do domu. Uśmiechnęła się i już miałą zamiar wychodzić. Ale ja ją zatrzymałem. Moje ręce dotknęły jej policzków.
- Angie .. wiedz że ja .. Ja cię kocham . - Angie w tym momencie była zagubiona.. Ale i szczęśliwa.

______________________________________________________________________________
Tututu ♥ Ohh Germangie <3
Wiecie .. nie będzie tu tylko
takiej sielanki bo pojawi się Esmeralda .. :P To moje własne opowiadanie.Ale więcej zdradzaćnie będę i zapraszam do komentowania :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Nic a jednak coś :D

Tinistas Tinistas .
Kto jest Tinistas xD ?
Bo ja na pewno <3 <3 .

Ruggero i Lodo mówią CZEŚĆCZ
http://www.youtube.com/watch?v=n32M76Uil8Q

O Germangie część 1 . ♥

Jak widzicie wzięłam sięza siebie i w końcu piszę jakiś rozdział. Konkretnie o Germangie ♥ W jutrzejszym odcinku pocałunek ♥♥♥♥♥ xD

* Angie *
Wstałam rano i ogarnęłam się jak co dzień. Słońce dochodziło z pod żaluzji. Odsłoniłam je i spojrzałam na niebo. Pomyślałam o Germanie. Poszłam korytarzem i wydarzyła się pewna sytuacja z Germanem .  W końcu zeszłam na dół i poszłam prosto do stołu. Olga co nie co jeszcze donosiła. Po chwili przyszedł German wraz z Violettą. Violetta i German się sprzeczali. Ostatnio mogę powiedzieć nawet że '' jak zwyklę ''
- Dzieńdobry - Powiedziałam z humorem i się uśmiechnęłam próbując poprawić im nastrój .
- Dzieńdobry Angie - Powiedziała Violetta .
- Tak .. właśnie . Ee Dzieńdobry . - Spojrzał na mnie German. Obserwował mnie . Czy to dlatego że założyłam dziś tą kremową sukienke. Wątpie po prostu mi się zdawało.
- Angie nie musisz mnie odprowadzać pójde dziś trochę wcześniej.
- Ale poczekaj Violu nie zjadłaś śniada... Pójde z tobą - Wzięłam kurtkę ponieważ jest jesień i wiatr lekko powiewa i miałam zamiar wyjśćale wtrąciła się Olga.
- A gdzie to się panienki wybierają ?! Już do stołu dopiero 7:13 macie jeszcze czas. - Wzięłam Violette za ręke i pociągnęłam do stołu.
- Angie nie jestem głodna . Czy możemy już iść . Jedz spokojnie. Ja pójde sama . - Nie mogłam jej powstrzymać i pomyślałam że pewnie się przejdzie. Przy stole zostałam ja i German .
- Angie więc ..
- Więc . - Powiedziałam nieśmiało .
- Ramallo przyjdę do ciebie do gabinetu bo ten .. telefon dzwoni . - German próbując uciszyć temat wstał od stołu i poszedł do gabinetu. Ani śladu Jade a przy stole zostałam tylko ja.
- Angie a coś ty dzisiaj taka nie w sosie ? Wstałaś w dobrym humorze.
- Tak Olga bo wiesz .. Ja i
- Pan German ? . Oh jaka miłość jest piękna. Za moich lat okazywało się ją prosto a nie zwlekało z tym do ostatniej chwili - Olga zmieniła ton i przypomniała sobie że miała wycierać kubki .
Pomyślałam sobie .. Przecież ja nie jestem w nikim zakochana.A może jednak. Wzięłam torbę i wyszłam z domu. Dogoniłam Viole . Siedziała na ławce. Rozmyślała o czymś ..

* German *
Już o 6:37 zadzwonił mój dzwonek . Wstałem otworzyłem szafę i wyjąłem powieszony na wieszaku garnitur. Poszedłem do łazienki się trochę ogarnąć ..

Wychodząc stuknąłem kogoś drzwiami .
- Przepraszam nic się nie .. Angie nic ci nie jest ? - Zapytałem troskliwie .
- Nie nie German nic się nie stało - Ale ona cały czas dotykała ręką głowy.
- Pokaż ja zobaczę . - Odsłoniłem jej ręke a Angie siępotknęła. Zostaliśmy twarzą w twarz. - E idź przyłóż lodem to ci pomoże .
-  Naprawdę nic mi nie jest muszę już iść . - Angie się odwróciła i odeszła. Wiedziałem że nie będzie wspominać więcej o tym temacie. Ale zobaczyłem że gdy odchodziła. Jej kąciki ust się lekko podniosły. Tak samo jak moje. Spotkałem Violette która była zła ponieważ wczoraj jej jasno powiedziałem że nie może iść na przesłuchanie do przedstawienia .
- Violetto jeśli znów masz rozpoczynać ten temat to lepiej idź już na śniadanie .
- Ale tato ! Czemu na nic mi nie pozwalasz. Nie mam już 5 lat i nie będę nie odpowiedzialna. Chcę iść na to przesłuchanie.
- Ale wiesz że wtedy jest przyjęcie organizowane na cel dobroczynny na który musisz iśc ze mną Jade Ramallo Olgą .
- a Angie to co .
- Violetto przestań dość tego ! - Idąc na dół się tak sprzeczaliśmy. Przy sniadaniu panowała średnia atmosfera. Ja i Angie średnio wspominaliśmy o wcześniejszej sytuacji. W sumie to w ogóle nie wspominaliśmy ponieważ milczeliśmy. Czułem się niezręczne więc zarzuciłem że idę odebrać telefon . Poszedłem do gabinetu .. Przypadkowo usłyszałem rozmowę Olgi z Angie. I w końcu wiem że miłośćbywa ślepa ..
_________________________________

Uhuhu szykuję się nowa porcja emocji związanych z Germangi. Zostawcie już jakiegokomenta no ej ;_; xD
Na razie brak Jade. Nie wiemy co będzie później ;___;
*__* 3 TYSIE WYŚWIETLEŃ. Ponad ♥
Thanks ♥

piątek, 16 sierpnia 2013

Ważne ~:c

Hej ! Chciałam wam powiedzieć .. że nie skońćze tej częśći opowiadania co zaczęłam. Niestety ale na razie nie . I chyba już nie będzie. Pogubiłam się w niej . Następne opowiadania będę wrzucać tylko tutaj nie będzie ich na stronce. Więc za chwilę zaczne nowy rozdział. Pozdraawiam ♥♥♥

niedziela, 11 sierpnia 2013

Część 5 : Ps dziękuje za 2 . 000 wyświetleń jesteście kochani ;* .

* Violetta *
- Leon ja .. naprawdę ci dziękuje .. ALe sama dałabym rade '' obronić '' się przed Ludmiłą .
- Violu .. Wiem .. Ale cię kocham. - Leon się uśmiechnął i mnie przytulił.
- Idziemy?
- Idziemy - Jeszcze raz się uśmiechnął i ruszyliśmy w strone sali Beto .
- Dziś mieliśmy przegląd piosenek.. Ale zupełnie niespodziewanie.

- Jako pierwszą poproszę Violettee.. No raz raz szybko - I w tym ...momencie stukł kubek oraz prawie przewrócił Keyboard .
- Dobrze - Podeszłam do pianina. Wzięłam tylko z mojej torby nuty do Te Creo . I zagrałam. Hm .. w sumie to wyszło mi nawet ładnie. Ale ja byłam jakaś zła ... W głębi duszy.. I to nie zła na nikogo .. Tylko zła na siebie. Czemu pozwalam żebym całyczas kłóciła się z przyjaciółkami.. A no tak ! Cami ma niedługo urodziny .. Może jej coś przygotuję ? Postanowiłam że po szkole powiem najbliższym osobom co planuję .
/ Po szkole/
Zadzwonił dzwonek wzięłam torbe i szybko sięzerwałam. Zapytałam Leona czy pomoze mi w przygotowaniach .
- Leon to jak pomożesz . ?
- A jak bym mógł nie pomóc ? - Dał mi buziaka .
- Dziękuje naprawdę.
- Nie ma za co . To co mam zrobić ?
- Jeśli to nie jest dla ciebie problemem to mógł byś załatwić mikrofon i głośniki ?
- Jasne .
- Leon muszę już iść. Tata mnie zabiera do muzeum .
- Dobra to .. pa . - Leon się uśmiechnął i odeszłam .
Później zadzwoniłam do Nel i zapytałam czy też mi może pomóc. Odpowiedziała że jasne . Powiedziałam jej żebyśmy potkały się u mnie jutro . Ale ona zaproponowała żebyśmy poszły do niej. Odpowiedziałam że dobra i że mogę przyjść w sumie to jeszcze dziś. Założyłam sukienke a pod nią legginsy. Czerwone baleriny i kolczyki perełki. Włosy spięłam w kucyka. Zakręciłam je lekko z czego kucyk był zawijany. Zeszłam na dół. Tata już tam na mnie czekał .
- Violi wyglądasz naprawdę ślicznie .
-Dziękuje tato . Idziemy ?
- Tak . - Wyszliśmy. Wsiedliśmy w sampochód i pojechaliśmy do muzeum . Byłam tam przez 2 godziny później tata zabrał mnie do restauracji na obiad.
/ 2 GODZINY PÓŹNIEJ /
Wróciłam do domu i padałam z nóg. Ale zapomniałam że mam jeszcze iść do Nel. W sprawie przyjęciadla Camili. No dobra .. Wzięłam torbe i wyszłam

piątek, 9 sierpnia 2013

Część 4 .

Rozłączyłam się i odłożyłam telefon. NIe chcę zrywać
 z Leonem ale nie chce go ranić. Co ja mam zrobić . Otworzyłam mój pamiętnik i coś tam nabazgrałam . Ale mi nie szło. Odłożyłam go więc i poszłam do łazienki .
/ 30 MINUT PÓŹNIEJ / .
Wróciłam z łazienki i wpadła do mnie roześmiana Angie.
- Angie co się stało ?
- Widok oblanej sokiem Jade jednak smieszy .
- Nadal nie rozumiem. Jade wylała na siebie sok ..
- No .. może sama ona to nie .. Ale to było przypadkiem . - Sama się zaczęłam śmiać i podpretekstem pójścia się napić soku zeszłam na dół. Weszłam do kuchni a Jade panikując mówiła sobie .'' To da się wyprać to da sięwyprać. ''
- Jade . Dlaczego tak panikujesz  ? Przecież to się dopierze.
- Nie dopierze ! To najnowsza sukienka od firmy Loom boom .. !- Wybuchła do mnie Jade .
- Nie przesadzaj . - Ale powiedziałam to pocichu i nalałam sobie picia do szklanki .
- Zaczekaj ! Violetto .. Wiedz o tym że Angie nie pobędzie tu już tak długo .. Nie potrzebujesz guwernantki bo masz nas ! Mnie i twojego tate kochanieńka. Masz szanować mnie . I moje zasady .
- Ale czy ja ich nie szanuję ? - Odwróciłam sięi wyszłam. Jak mnie ta Jade denerwuje . Zaniosłam sok na góre.
- Angie miałaśracje . Nie chce byćwredna czy coś . Ale Jade naprawdę śmiesznie wygląda.
- Tak wiem. A teraz idź już spać. Jutro kolejny dzień . Dobranoc Violu kocham cię .
- Dobranoc Angie ja też cię kocham . - Położyłam się spać .
/ Rano /
Ubrałam się w krótsze spodenki i bluzkę . Założyłam te baleriny bo były całkiem wygodne. Poszłam do szkoły. Nie wiem gdzie była Nel więc podeszłam do moich '' Przyjaciółek '' ..
- Dziewczyny ile będziecie na mnie złe .?
- Tyle aż zrozumiesz jaka naprawdę jest Nel .- Powiedziała Fran i rezeszłyśmy się w swoje strony. Nie znam Nelly długo ale wiem że to prawdziwa przyjaciółka. W końcu spotkałam Nel .
- Cześć .
- Hej Violu .
- Nel jesteś kuzynką Ludmily tak ? .
- Tak a coś sięstało ?
- No w sumie to nie ale nie zauważyłam żebyś z nią rozmawiała czy coś . Rozumiem że to nie moja sprawa ale ..
- Violu uwierz że nie chce z nią rozmawiać. -  Może się nie lubiły .
- O zobacz o Wilku mowa . .. - Podeszłą do nas Ludmila mówiąc do Nel .
- Ehh to ty .. Naty idź przynieś mi wody . 2 Butelki bo przy niej wstrasta mi poziom nerwów .
- Ja widze że tobie zawsze wzrasta - Odpowiedziała Nel .
- Cześć jestem Natalia i ..
- Naty .. idź po wode ! - Nie dając skończyć Ludmila wysłała Natalie po wode .
- A ty Violu .. zmieniłaś Imidż ? Wyglądasz dziś jeszcze gorzej . Jedynie te baleriny . Dodają ci czegoś .
- Ludmila  Skończ. - Podszedł do mnie Leon i odpowiedził Ludmile. Sama też bym umiała ale od czego ma się chłopaKa. . Kocham go . ( .. ) C.DN ;D .. Takie nudy :D ..
* Violetta * 3 CZĘŚĆ * Pamiętaj o nas *
Usiadłam na łóżku i się zasmuciłam. Właśnie pokłóciłam się z przyjaciółkami o Nel . Postanowiłam że przejrzę internet. Weszłam na Y-umix Show . Poprzeglądałam nagrania. W sumie to nie wygrałam ponieważ Y-umix zostało wycofane przez Antonia. Zadzwoniłam do Nel.
- Halo Viola ? O cześć . Co tam u ciebie . To jak spotykamy się jutro ?
- Właśnie chciałam ci powiedzieć że nie . Idę do muzem i na spacer z tatą .
- Szkoda. Jesteś smutna.
- W sumie to tak. Pokłóciłam sięz przyjaciółkami.
- One nie są warte twojej przyjaźni. Wyskoczymy gdzieś ? .Na poprawe humoru
- Dobra. To przyjdź pod mój dom o 17 . Będę za 15 min . Dozobaczenia . - Rozłączyłam się .
Założyłam sukienke wzięłam torbe i wyszłam . Czekałam na Nel.
Przyszła i spóźniła się o 5 minut. Ale nic się nie stało .
- Może wejdziesz ? - Zapytałąm.
- Dobrze . - Uśmiechnęła sięi weszła za drzwi .

- Dziewczynki o a ty pewnie jesteś koleżanką Violci. Może zrobie wam herbate. Akurat upiekłam babeczki . - Powiedziała Olga.
- Olga . Może później. - Powiedziałam .
- Jasne Violetko .
Poszłam z Nel do pokoju i pokazałam jej mój pokój. Zainteresowała ją ściana ze zdjęciami. Były tam przeróżne zdjęcia moje , moje z mamą i tatą , Z przyjaciółkami. Przeprosiłam ją i powiedziałam że zaraz wróce . Musze iść do taty. Nagle usłyszałam dźwięk aparatu. Zobaczyłam jak Nel robi zdjęcia moim '' Głupim '' zdjęciom z Fran .
- Nel co ty właściwie robisz ?! . - Powiedziałam zdenerwowana.
- Em .. Bo wiesz .. spodobały mi się twoje zdjęcia i postanowiłam że .
- Zrobisz im zdjęcie ? Wykasuj to proszę cie .
- Dobrze , przepraszam - Uśmiechnęła się a ja jej wybaczyłam.
Napiłysmy się herbaty i porozmawiałyśmy. Nel musiała już iść .
- To cześć .- Pa
Usłyszałam dźwięk telefonu . Pobiegłam na góre . Dzwonił Leon .
- Cześć Violu co u ciebie ?
- A wiesz wszystko w porządku .. Teraz poszła odemnie Nelly ..
- E jaka Nelly ?
- Nelly Saldmen . Nowa uczennica. Nie pamiętasz.
- A tak .. ta Nelly która siedziała z nami przy stoliku.Violu . Bardzo się od siebie oddalamy. Martwi mnie to .
- Leon .. ja przepraszam .
- Spotkamy się jutro ?
- Jutro nie mogę . Wychodze z tatą . Ale obiecuje że ci to wynagrodze. Kocham cię . Pa . - Rozłączyłam się .
C.DN .
Hej chciałam tylko powiedzieć że nie wstawiłam tu drugiej części opowiadania bo nie mogę znaleźć . Więc będzie 3 za chwile a 1 już jest ;)

czwartek, 8 sierpnia 2013

Opowiadanie ..
Część Pierwsza '' Powrót '' .

* Violetta * Tu będzie tylko ona .
Już 7 : 45 ? O nie . A ja jeszcze nic nie zjadłam. Wzięłam torbe i pobiegłam na dół . Olga jeszcze nic nie wystawiła . Czy wszyscy dziś w tym domu zaspali ? Wzięłam babeczke czekoladową która jako jedyna stała wystawiona i pobiegłam do studia . Słońce świeciło ale był lekki powiw wiatru. Przed studiem zobaczyłam pewi...en '' wypasiony '' samochód. Wysiadła z niego dziewczyna coś w stylu Ludmiły . Samochód odjechał a ona została patrząc się na naszą szkołe. Podeszłam do niej i zapytałam .
- Em .. Cześć . Jestem Violetta . Szukasz kogoś ?
- Właściwie to nie .. Po prostu nie jestem pewna w którą strone iść .. w prawi czy w le..
- Prosto.
- Aha dzięki . Idziesz ze mną ? .. - Domyśliłam się że idzie do studia .
- Tak jasne ide akurat w tą samą strone. Zapomniałam zapytać jak masz na imię ? .
- Nelly ale mów mi Nel . - Okej . Więc chodźmy - Ruszyłyśmy w strone studia. Ta dziewczyna miała dość inny styl ubierania .. W sumie podobny do Ludmiły ale charakter. Kompletnie inny . Była ubrana w różową sukienke z srebrnymi końcówkami . Włosy miała jasno brązowe z blond końcówkami. A buty .. Zielono czerwone szpilki. Miała na sobie bardzo dużo dodatków . Naprzykłąd bransoletki czy naszyjnik . Gdy weszłyśmy do studia Nel podziwiała wystrój i instrumenty. Zapytałam się jej czy śpiewa lub gra na jakimś instrumencie .
- Tak konkretnie na Pianinie , Gitarze i .. śpiewam .. tacze też - Uśmiechnęła się . WYdawała się troszeńkę nieśmiała .
Weszłyśmy do sali. Angie przedstawiła uczennice klasie a Fran i Cami nagle poszły na sam koniec żeby nie było ich widać. Czy miały z nią coś wspólnego ? .. Nel zobaczyła Leona i zapytałą się mnie .
- Kto to ?
- Leon , mój chłopak .- Musiąłam to zaznaczyć ponieważ widać było że on jej się podoba .. Podeszłam do Cami i Fran .
- Dziewczyny .. widać was .
- Eee.. bo my wiemy tylko ..
- Violu ciszej - Dodała Cami .
- Uważaj na tą Nel .. To jest kuzynka Ludmiły . Kiedyś w sumie nie tak dawno uknuła plan. Próbowała .. wywalić nas ze studia. Utworzyła bloga na którym wstawiała filmiki z nami. Uchwyciła momenty których nie powinna uchwycić . A udawała zaprzyjaźioną .
- Dziewczyny ona jest w pełni normana. A wy jak zwykle przesadzacie .
C.D.N

niedziela, 4 sierpnia 2013

Ostatnia część .:(

* Angie *
Wstałam rano i się ogarnęłam. Spojrzałam w kalendarz. A no tak .. to dziś te moje urodziny . Ubrałam się i wyszłam do studia ..  W studiu każdy zachowywał się normalnie. Poszłam do sali i usiadłam . Tutaj lecz wszyscy spoglądali na mnie dziwnym wzrokiem i conieraz się uśmiechali .Zapomniałam się uczesać czy co ? .. Ale nie wszystko było dobrze. Te ich wzroki stawały się coraz gęstsze.
- Ej co siędzieje ? Czemu się tak na mnie patrzycie .
- Nie nic Angie .. Po prostu przyjdź do studio o 14:00 jest spotkanie uczniów i nauczycieli. - Powiedział Maxi. .
- Okej nie owijając w bawełnę . Zacznijmy lekcje . Więc dzisiaj sprawdzian z piosenek .. jako pierwsi wystąpią Diego i Ludmila ! .. Chodźcie raz dwa raz dwa.
Ludmila i Diego wykonali piosenke Destinada a Brillar . Nie wiedziałam że Diego spełni się w tej piosence lecz nie wysłuchałam jej do końca ponieważ myślałam o Germanie. Moja kostka nie była złamana .. Ale miałam bandaż . Trochę bolało. No nic. Moje myśli przerwał koniec piosenki.
- No dobrze .. teraz Leon i Violetta zapraszam na scene . - Podeszła do mnie Violetta
- Angie .. Nie ma Leona nie wiem co robić .
- Violu .. nie pojawił się dziś. Nie wiem czemu ale spróbuj zaśpiewać sama. Wiem że będzie ci trochę ciężko . O Tomas .. może chcesz towarzyszyć Violi . W końcu znasz piosenki .
- Angie. Przecież wiesz - Powiedziała do mnie Viola .. Violetta sama weszła na scene a ja puściłam jej muzyke .. Nie zaczęła śpiewać a w drzwiach pojawił się Leon . Pokazałam mu żeby wchodził na scene. Violetta i tak jużzaczęła śpiewać. Leon zaskoczył ją ale ona się ucieszyła że nie musi śpiewać sama. Podobało mi się ich wykonanie Nuestro Camino .Zaśpiewali to z sercem. Zeszli ze sceny i dostali brawa. Kolejne grupy wysłuchiwałam już spokojnie ..
/ 3 GODZ PÓŹNIEJ /
Byłam już w domu i siedziałam . Spojrzałam na zegarek .  13 : 34 Musze zacząć sięszykować. Założyłam buty wzięłam bluzę i włożyłam buty. Mam nadzieje że się nie spóźnie na spotkanie .. Kurcze gdzie German ? .. A co z Pablo .. nie odzywał się.. Zadzwoniłam do Pabla . Odebrał. Powiedział mi że nie może rozmawiać . W Studiu jeszcze nikogo nie było . Połaziłam po salach szukając tego '' Spotkania '' Weszłam do mojej sali i wszyscy krzyknęli ''  NIESPODZIANKA ''
- Dziękuje to dla mnie ? Ale myślałam że zapomnieliście ..
- Tak Angie to wszystko dla ciebie .. - Powiedziała Violetta .
- Ej czy to nie podpucha żebym zaliczyła wam piosenki ? Ale fakt za to i  tak dostaniecie zaliczenie hehe
Dostałam wiele pochwał najlepsza nauczycielka czy kochamy cię Angie .. Prezentów było bardzo dużo. Od Violetty dostałam śliczną figurke pianino. Nawet prezenty od uczniów a na koniec duży tort. Zobaczyłam gdy w studiu błądzi German . Przeprosiłam wszystkich i wyszłam do niego ...
- German co ty tu robisz ? ..
- Szukam ciebie .. tu odemnie .. taki skromny upominek .. - Otworzyłam to co mi dał .. Była to .. Płyta .. płyta na której były piosenki wykonane przez moją siostrę .. Mariie .. Łzy napłynęły mi do oczu.. a na koniec pocałował mnie German .. Wszyscy zaczeli się cieszyć . Widocznie to widzieli .. Wszystko się ułożyło .. Jade nie wchodziła nam w drogę .. A German nagle uklęknął .. i zadał mi pytanie ..
- Angie .. zostaniesz moją .. moją żoną ? ..
 Jak ja się ucieszyłam .. A zwłaszcza zobaczyłam wybiegającą z pokoju Violette .. - Tak German . ale muszę cie na chwile przeprosić .. - Pobiegłam za Violettą ..
- Violu.. co się dzieje ? ..
- Angie bo ja .. ja się .. bardzo ciesze że ty i tata jesteście razem . - Przytuliła mnie i razem wróciłyśmy do sali .. Już wszystko potoczy się inaczej ..


* Violetta *
Dziś urodziny Angie .. otworzyłam szafe i wyjęłam średnio duże pudełeczko. Usiadłam przy biurku i ozdobiłam je sercami oraz nutkami .. Napisałam też '' Najlepsza Ciocia '' Schowała je spowrotem do szafy i ubrałam się .. Zjadłam śniadanie i wyszłam do studia .. Stresuje się przed sprawdzianem piosenek . Tak ? Nie raczej nie .. chociaż nie wiem .. Może .. No w każdym razie musze iść dalej .
Czy to Tomas .. ? Zobaczyłam Tomasa. .. Podszedł do mnie i powiedział ..
- Violetto .. Gniewasz sięna mnie ? Przecież próbowałem ci wytłumaczyć .. Dzisiaj wyjeżdżam .. - Nic nie mówiąc przytuliłam Tomasa i poszłam .. Szkoda .. Ale .. Dowiedziałam się że Diego jest z Ludmiłą .. Lecz ja i tak kocham tylko Leona . Doszłam do studia nie zobaczyłam Leona .. Weszłam do sali Angie ale Leona i tak nie było .. Dzisiaj wszyscy spoglądali na Angie łącznie ze mną .. tak specjalnie żeby zwróciła uwagę . O nie teraz przesłuchiwanie piosenek a Leona nie ma nadal . Jako pierwsi weszli Ludmila i Diego. Patrzyli na siebie zakochanym wzrokiem .. Zaśpiewali Destinada a Brillar i wyszło im nawet nawet ..
- Teraz Leon i Violetta - Ale co ja mam zrobić jak Leona nie ma ? .. Angie zaproponowała żebym zaśpiewała z Tomasem. Ale ja nie chciałam. Weszłam sama na scene wzięłam mikrofon i zaczęłam śpiewać. Średnio znałam kwestie Leona . Ale ktoś mnie wyręczył. Sam Leon .. byłam na niego zła że nie przyszedł ale nie można się na niego gniewać. Zaśpiewaliśmy i przytuliłam Leona .. dostaliśmy dużo braw. Dalej kolejne pary , grupy śpiewały bardzo ładnie .. Cami , Fran , Braco , Napo i Maxi też łądnie wykonali Algo Suena en mi .. Naty z Andresem .. Tak musieli być dobrani .. też ładnie .. Jednym słowem spodobało mi się. Później poszłam do domu oznajmić tacie że już jestem. Wyszłam do resto.. Posiedziałam tam godzinke. Później się przeszłam i tak mi minęła połowa dnia. Spojrzałam na zegarek.. już 13 : 20 .. Poszłam do domu .. przebrałam się i wyjęłam prezent z szafy. Zjadłam obiad.. Olga dziś była wesoła bo nie było już Jade .. znalazła jakieś mieszkanie i nie przeszkadała nam. Wyszłam .. po drodze zobaczyłam Angie .. Ale nie mogłam do niej podejść bo miałam prezent. Musiałam iść szybciej niż ona .. Wybrałam drogę przez las . Nie lubie chodzić Sama przez Las ale spotkałam moich przyjaciół . Doszłam pierwsza niżAngie i poszłam do sali. Weszła Angie a my krzyknęliśmy niespodzianka. Zobaczyłam tate. Niespodziewałam się że tu będzie .. jak on się dowiedział ? .. Dałam Angie prezent. Bardzo ją ucieszył . Złożyliśmy jej życzenia i nadszedł czas na tort . Zjedliśmy po kawałku. Angie przeprosiła nas i wyszła. Okazało się że poszła do taty .. Nagle się pocałowali. Ucieszyłam się .. bo wszystko to widziałam. Staneliśmy przy nich .. A tata ....... oświadczył się Angie.. Wyszłam z sali .. Zaczęłam lekko płakać . Ale były to łzy szczęścia .. że wszystko się ułożyło. To że tata znów jest szczęśliwy. Podeszła do mnie Angie..
- Violu co jest ?
Odpowiedziałam jej że bardzo się ciesze że ona i tata będą razem. Wyszłam razem z Angie z Sali .. Poszłam do taty. Ale zatrzymał mnie Leon .
- Ja nie będę wam przeszkadzać . - Powiedziała Angie i wyszła.
- Violetto . Przepraszam cię że nie pojawiłem się .. Miałem trudne sprawy rodzinne.
- Jasne Leon. Nic się nie stało . Już myślałam że będę musiała śpiewać sama ale ty..- Leon nie pozwolił mi skończyć. Odgarnął moje włosy i mnie pocałował. Jak widać jednak wszystko ma szczęśliwe zakończenie .. Każdy jest szczęśliwy a zwłaszcza ja .. Ciesze się z tego .. THE END ..
Koniec mojej seri opowiadań.
Następne kiedy indziej ;) Dziękuje za czytanie ! :)